Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 13:19 "Maseczki noszą dziś wyłącznie chorzy na koronawirusa" - tak brzmi wypowiedż ministra rządu RP.
Znaczy to, że mają być tymi maseczkami jakby stygmatyzowani i naznaczani dla otoczenia, niczym Żydzi noszoną na ramieniu opaską z Gwiazdą Dawida, za dawnych ponurych i strasznych czasów...
Lub - nie przymierzając dzwonkiem i kołatką dawni trędowaci w średniowieczu...?
To jest takie rozróżnienie chorych - zakażonych ./zarażonych!/ od niby zdrowych, a "niby" dlatego, że dziś nikt nie wie kto ma tego wirusa, a kto nie, pomijając testowanych, z racji tego, iż choroba ta u 80 % przebiega bezobjawowo.
Teraz już wiem dlaczego jeszcze zanim wprowadzono 2 m dystans społeczny - to już ludzie uciekali przede mną jak przed tym trędowatym Ż.
Ja nie wie, błąd za błędem.
Obawiam się o wynik wyborów, jak tak dalej będzie.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 13:24 /A no: uciekali, bo od dawna chodzę z maską na twarzy. Informując tym samym otoczenie, wg ministra:
uwaga - jestem chory, na koronawirusa!. UCIEKAJCIE!!!/
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 13:34 Ma być tak - jak babcia odkrzyknęła zbójnikom z pretensją w głosie, gdy oświadczyli porwanym paniom z karocy, że teraz wszystkie będą zgwałcone, z jej wyjątkiem, bo jest za stara:
- Jak wszyscy, to wszyscy!!!!!
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 13:38 Uważam, że dla tych chorych jest to poniżające i dyskryminujące.
Babcia ma rację: jak wszyscy, to wszyscy!
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 13:45 Wtedy nawet te wprowadzone dystanse społeczne: 2m, 1,5 od siebie - byłyby zbędne, i pod sklepami nie musiałoby tyle starszych ludzi stać i marznąć, jak w jakim więzieniu na spacerniaku, wczoraj i dziś.
Również te zakazy korzystania z parku, skwerów, opuszczania domów, spacerów nawet... - no po co wówczas?
Maseczki spowodowałyby, iż byłyby one ZBYTECZNE, no bo jak wirus się wydostanie? No, co najwyżej...0,5 m, ale nie aż dwa.
/Z cyklu: Polak się buntuje, gdy nie widzi sensu./
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 13:50 Robicie sobie kuku, szkoda, bo może to mieć złe skutki.
Polak naznaczony - buntuje się;
nie chce być jak trędowaty -
co z kołatką ostrzega ludzi,
jak się zanadto zbliży może dostać baty...
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 14:25 Robicie sobie kuku, szkoda, bo może to mieć złe skutki.
Babcia ma rację!
Polak naznaczony - buntuje się;
nie chce być jak trędowaty -
co z kołatką ostrzega ludzi,
jak się zanadto zbliży może dostać baty...
Będę więc krzyczał, jak ta babcia -
pominięta przed napalonych rozbójników:
"-Jak wszyscy to wszyscy",
dla nikogo żadnych uników!"
Nie zaznaczajcie nas publicznie:
kto zarażony, a kto nie:
nikt nie chce być tak poniżany,
inaczej was Polak zeklnie!
W dodatku - rozróżnianie takie -
rozprzestrzenia jeno epidemię;
jak taką głupotę nazwać?
Jak dać jej na imię...?
Idiotyzmus fatalum?
Absurdum oryginalus?
Totalitaryzmus reżimus?
A może - ktoś tam ... fallus?
"Lepszy" oznakowany od "gorszego":
zdrowy od zakażonego...? Nie ma mowy!
A skąd "zdrowy" może o tym wiedzieć,
jak też chory, lecz - "bezobjawowy"...?
Filipa we łbie nie macie?
Czy was ten Filip zamroczył 60 % ze swej teczki...?
/buteleczki?/. Raz dwa wprowadzić JEDNOLITY nakaz -
noszenia przez wszystkich profilaktycznej maseczki!
I wtedy dopiero będzie spoko;
nikt nikogo nie skojarzy z wykluczeniem
tym ostrzegawczym dzwonkiem i kołatką,
tym dyskryminującym naznaczeniem.
Posłuchajcie raczej babci,
jak krzyczy na rozbójników, bo te psy
też chciały ją od reszty wykluczyć:
"-Jak wszyscy, to wszyscy!".
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 14:42 A ja nie chcę, ani nikt inny chyba, aby się śmiano i mówiono:
"- O, ten ma maseczkę, czyli jest chory, zakażony koronawirusem; widocznie kara boska go spotkała". Nareszcie, jeszcze co który doda...
A to nie musi być wcale "kara boska", a diabelska być może? Bo opierał się jemu, za co ten go pokarał...? A kto to może wiedzieć?
Dlatego nie ma co stygmatyzować, naznaczać publicznie jednych przed drugimi, to nie fair, Panie ministrze.
Uszanujmy swoją godność, nawet gdy ma około setki...
.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 14:43 /... a czyją tym bardziej...No nie, panie Chochliku?//.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 14:53 Poza tym widzę tu jakąś sprzeczność;
bo jak noszą je póki co mający koronawirusa, to czy oni tak naprawdę w domu je noszą, jak są na kwarantannie lub w izolacji?
W domu, mieszkaniu? Wychodzić im nie wolno, to o czym mowa?
A tu chodzi o to, a by w miejscach PUBLICZNYCH je nosić, te maseczki. Czyli przez zarówno zdrowych jak i potencjLNIE ZDROWYCH /"bezobjawowych"/.
Bardzo proszę sprostujcie, o mądrzejsi, ten mój post, jak jest w nim coś nie tak.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 15:18 Jasne, prędzej czy później i tak trzeba będzie umrzeć, ale niech to będzie śmierć z jako takim honorem, a nie napiętnowaniem, jak jaki trędowaty.
I o to chodzi, abyście, Drodzy chorzy - nie byli przez to wcześniej pokazywani palcem i ani by przed Wami nikt nie uciekał, jak przed nomen omen - zarażonym.
Maseczka zmasowana
Choroba jak i śmierć ma być cicha,
dyskretna, a nie afiszowana twoją maseczką -
zakażonego trędowatego, bo tak chce ktoś
z ministerialną teczką.
Dajemy temu obywatelski odpór,
by nikt niemusial być zawstydzany,
ni wykluczany i pokazywany palcem;
podejrzanie, jako przez los ukarany....
W oznakowaniu co najwyżej -
profilkatycznie wszystkich oznakujmy;
jednako, jako pospólstwo,
i za to ludziom, służbom, podziękujmy.
Jednako będziemy traktowani i oceniani,
nikt nikogo nie upokorzy złym wzrokiem,
maseczka dla każdego, to również to,
że nie trzeba będzie odmierzać się 2m krokiem.
|
Niedaleko Postów: 21807
|
Data: 02.04.2020; 15:40 /Tam powyżej: "...niech to będzie śmierć z honorem..."
To chyba za wiele powiedziane...
Ale - z GODNOŚCIĄ, to jak najbardziej.
A nie tak, że z jakimś potępieniem, bo na koronawirusa zapadł, co poznać było po maseczce, jaką MUSIAŁ nosić pojedynczo, bo "tylko ci chorzy zakażeni takie mieć mieli".
Parole, parole, parole....
Zabić też mogą i sponiewierać, czyjaś godność.
Tak jak i, z drugiej strony - wymowne milczenie. Jak u tego Fredrowego niesympatycznego rejenta Milczka...
Prawda, Małolaty?
Dostał za to od losu baty.
|