Forum

Temat: Mają coś z łokciem?

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 27.02.2020; 21:20

Walka polityczna, ta u samej góry, a co za nią idzie - wzajemne animozje, a nawet wzajemna wrogość - przekracza czasem ludzkie absurdy, ocierając się nawet o śmieszność, wielka szkoda, że ośmieszani zostajemy przed światem MY, przeciętni Polacy...

Oto dziś, na kanwie profilaktyki z rozszalałą "grypą chińską" /koronawirus/ - dwaj wybitni mężowie stanu, za sprawą tejże właśnie walki politycznej, wkraczającej już nawet w granice medycyny i zapobieganiu chorób - starli się, a raczej swoje poglądy, na temat... jak prawidłowo należy myć ręce, by uchronić się przed zakażeniem onym śmiertelnym wirusem.
A walkę tę, można rzec - o ośmieszenie nas przed światem - rozpoczął wysoki rangą mąż stanu po stronie partii rządzącej, który zarzucił swemu politycznemu rywalowi, także profesorowi chirurgowi - wprowadzanie społeczeństwa w błąd, podpowiadając nam, iż należy je umyć,

- naciskając najpierw kciukiem zawór wody od góry /taki typ baterii samozamykającej się następnie po kilku sekundach/, by woda leciała na namydlone potem już ręce.

Ma to być, wg tego drugiego profesora chirurga i politycznego rywala - wielki błąd, albowiem ma być inaczej:

- "spływ wody z baterii należy uruchomić łokciem, bo tak jest niby higieniczniej, a więc bezpiecznie. Potem namydlić dłonie i je spłukać. /Zawór sam się zamknie, jak w poprzedniej metodzie z kciukiem./

Moja ocena: kciuk w dół.

A dlatego...






ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 27.02.2020; 21:33

Jestem tylko świadkiem i sędzią tej walki, jest mi obojętne co kto powiedział, ważne dla mnie jest tylko, czy mądrze, czy nie za bardzo.

A uważam tak:

1.Uruchamianie wody łokciem moim zdaniem mija się z sensem.
A to z dwóch powodów:

1. A co będzie, gdy myjący ręce ma goły łokieć, bo nie ma akurat długich rękawów? Bakterie i wirus POZOSTANIE na łokciu, jako że myje się w zasadzie dłonie i nadgarstki, a nie łokcie? Tak jest przyjęte.

2. Dotykając zaworu kciukiem - i tak go zawsze myjemy podczas mycia dłoni, czyli, jak się to popularnie mówi - rąk.

A zatem widzimy, nomen omen - jak na dłoni, że wirus na łokciu nam pozostanie, a na kciuku nie, bo jest zmywany - należąc do mytych dłoni, he he he... Jakie to śmieszne, prawda?

Ale niestety prawdziwe.


ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 27.02.2020; 21:35

Ciekaw jestem, tak przy okazji, a lepiej żebym nie musiał tego w praktyce na sobie sprawdzać... - jak to wygląda to zalecenie tzw. mycia rąk, a de facto dłoni - w pszczyńskim szpitalu?

Metodą kciuka, czy łokcia?

Może ktoś wie?



ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 27.02.2020; 21:48

Metoda "na łokcia" ma i tę jeszcze wadę, że nawet gdyby nie był on goły, ten łokieć, bo mamy długie rękawy - to przecież przylgnie ten wirus czy bakteria do rękawa w tym miejscu, a na pewno nie jedna, a więcej - by go potem roznosić tu i tam, a nawet przywlec do domu i pozarażać bliskich.

Ja, to nawet w publicznej ubikacji nie łapię całą dłonią za klamkę, a naciskam na klamkę WC koniuszkiem małego palca, tak jest pewniej, że przy myciu dłoni, zwłaszcza niedokładnym - woda z ewentualnym wrogiem z klamki o wiele łatwiej sobie poradzi, niż z całą dłonią.

I to bym radził każdemu.

Przede wszystkim w szpitalu.





ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 27.02.2020; 21:57

...Zresztą, dziś, to KAŻDE OBCE pomieszczenie tak bym radził wszystkim otwierać: jednym paluszkiem.

Nawet, jak potem nie mamy możliwości go umyć, to łatwiej nam wytrzeć ten jeden paluszek chusteczką higieniczną, która od razu wyrzucamy, niż rozsiewać wirusy z całej dłoni, zwłaszcza witając się.

Tak, tak, Panie Profesorze.

/Z cyrku, pardon - cyklu:
Czego mądry nie wymyśli /podpowie/ - na to głupi wpada./

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 27.02.2020; 22:06

Podsumowanie:

Kciuk w dół - tak jest chyba najbardziej bezpiecznie dla zdrowia, a obecnie - nawet życia.

To, że mam coś z łokciem,
światu to nie szkodzi,
gorzej, jeśli z łokciem ma ten,
co do parlamentu zachodzi.






ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 27.02.2020; 22:48

Łokciem czy kciukiem w koronawirusa?

To, że ja mam coś z łokciem,
światu to nie szkodzi,
gorzej, jeśli z łokciem ma ten,
co do parlamentu zachodzi.

I, by woda mu się lała na dłonie,
łokciem pastwi się nad kranem,
kończy się to zazwyczaj tak,
że gorączkę ma nad ranem.

Mało tego - tak doradza wszystkim,
wszak lekarz z niego zawołany,
zawstydza przy tym kolegę po fachu,
byle tamten był upaprany.

Może to w porządku, taka walka polityczna,
lecz tym razem chodzi o nasze życie,
wypadałoby raczej uzgodnić stanowiska,
nim poda nam się sposob na przeżycie.

A tu nie: jest jakaś rywala wpadka -
No to hurra! Może da ze wstydu hodu!
Wreszcie go dopadłem!
Przegrany będzie w oczach narodu!

Nabija sobie punktów,
naszym kosztem, kto wie?
Spiera się ta polityczna góra,
o to, kto lepiej, a kto gorzej umie.

Cóż, kiedy naszym kosztem to się dzieje,
mało, ba - świat się z tego śmieje:
że to z łokciem mamy coś nie tak,
zatem kciuk wypada w dół; źle się dzieje.


ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 28.02.2020; 06:14

Niepotrzebnie lekarz pod wpływem publicznej krytyki swego kolegi po fachu wycofał się potem z tej metody łokciowej.

A tak zupełnie przy okazji, jak już jesteśmy przy tej profilaktyce i higienie w WC, to warto dodać jeszcze coś takiego, jako że nie wszędzie są krany z zaworem wciskanym , a po prostu z pokrętłami i jak tu je łokciem odkręcić, prawda?
Tego już nam ci lekarze nie podpowiedzieli, przed kamerami, jak poprzednio na owej wątpliwej etycznie pokazówce, gdzie jeden krytykował i ośmieszał drugiego, bo przeciwnikiem politycznym jest i dowalić mu przy byle okazji trzeba.

Otóż tak: po załatwieniu potrzeby i umyciu rąk, drogie dzieci - na pokrętło, które odkręcaliśmy /dotykaliśmy nieczystymi jeszcze palcami - chlusnąć wody z tego kranu, nabranej na dłonie i takie już czyste dopiero wtedy zakręcić.
I to jest bardzo ważne, a nie tam czy łokciem czy nosem.

A w ogóle, to unikajmy jak ognia publicznego zawstydzania i podważania czyichś kompetencji i wiedzy, zwłaszcza gdy się chwalimy, że "jedziemy w to ważne dla Polaków miejsce się pomodlić", to takie niskie i nie wypada.


ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 28.02.2020; 06:16

/Przepraszam - nie z metody łokciowej, a kciukowej się wycofał. Też zaczynam mieć coś z łokciem, widzicie, jaki to zaraźliwy wirus, ten łokieć? /

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 28.02.2020; 06:53

Lekcja religii, czyli:
jak trwoga, to do Boga...

Naciskasz łokciem zawór,
ubrany w coś tam długiego
i nigdy potem nie pierzesz rękawa
w tym miejscu, natomiast kciuk, o nie -
zawsze myjesz, myjąc dłonie.

Nawet pokrętło kranu oblewasz na koniec wodą,
by innych bakteriami i wirusem nie zarażać;
tego wymaga rozsądek, a nie polityka,
gdzie tylko wrogość i moralne pomyje,
bo politycy lubią tego typu chryje -

ci niemoralni, niskich obyczajów i ego,
a zawsze takich pełno;
Ty miej swój kodeks moralny i etyczny,
oparty na miłości bliźniego.
Będziesz miał satysfakcję z tego.

Nawet przyczynisz się do ujęcia nam kary,
za grzechy, czyli błędy innych,
co dołują to państwo swym niskim morale,
wpędzając w tarapaty i złe decyzje,
co narodowi nie służą wcale.

Ważne to zwłaszcza teraz, gdy
śmiertelny wirus sieje spustoszenie
odsyłając dusze tam, gdzie nagroda
lub oczyszczenie.
Póki co - nas to nie dotyka, jeszcze nie.


ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 28.02.2020; 06:58

Tyle i aż tyle - z telewizyjnej pokazówki pt.: Jak myć ręce:
metodą na kciuka czy na łokcia, gdzie bohaterami byli dwaj lekarze, już niestety politycy.


ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 07:42

Zapamiętaj:


Po umyciu rąk - chluśnij wodę z dłoni na kurek kranu i dopiero potem go zakręć.


/Uwaga: przed odkręceniem raczej nie, bo woda nie leci, hue hue hue.../






ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 07:53

Tak załatwimy tego koronawirusa i każdą bakterię.

Dodatkowe rady.

1. Co prawda maseczki niewiele ponoć dają, zwłaszcza w bliskości obcowania, każdego, mimo tego wykupione czasem bywają i co wtedy? Prosto na cmentarz?
Ależ skąd!

Jest na to rada dla tych co wierzą w ich skuteczność, a wiara jak wiemy góry przenosi.

Otóż w braku tychże /maseczek, a nie gór/ - użyć możemy... biustonosza, tak tak - zakładamy go na twarz.
Z tą drugą częścią dla nas bezużyteczną, acz taką samą - dzielimy się z kimś na kim nam zależy. No chyba, że cienki jest, prześwitujący, wówczas nakładamy obydwie części na siebie, wtedy mamy pewność, że najmniejszy wirus się przezeń nie prześliźnie.





ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 08:02

A co w przypadku jeśli biustonosza nie posiadamy?

Gdyby to było lato to pół biedy; ściągnąć by go można np. jakiejś małolacie /a po co jej, jak ma jeszcze stojące pod nim?/, ale teraz zimową porą, to chyb że z jakiej randki...

I na to jest rada.

2. Użyć możemy własne rajtuzy, a mężczyźni kalesony, które wkładamy na głowę; również one służyć nam one mogą jako skuteczny filtr przed wirusem i bakteriami.
A kto powiedział, że kalesony muszą być zakładane wyłącznie na nogi? Są moje, swoim mogę dysponować jak chcę i basta.
Ważne, żeby zdrowym być, fizycznie, umysł nadgoni.




ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 08:25

Być może komuś może to się wydać dziwne, że dotąd w Polsce wirusa jeszcze nie ma, ale jest na to proste wytłumaczenie dlaczego.

Ratuje nas przed nim... smog.

Tak tak, ten sam, z którym tak zaciekle walczymy, przestawiając się czy to na elektryki czy na gaz.

Dawniej, a jeszcze i teraz - zalecane było okopcanie pomieszczeń, dla zabicia wszelkich chorobotwórczych bakterii i zaraz.
To szczególnie metoda cygańska, bardzo skuteczna.

Znane nam również okopcanie wiernych podczas mszy św. dymem z kadziła - również ma na celu zabezpieczyć ich przed zarażaniem się jakimś katarem lub inszą zarazą.

W domach też mamy czasem znane nam kadzidełka pachnące;

- to takie patyczki obłożone różnymi bakteriobójczymi ziołami, jest to metoda hindusko-buddyjska, po tej znanej nam już cygańskiej
/oni stosują do tego dymnego celu szałwię, którą podpalają w jakimś naczyńku i nań dmuchają lekko, by nie zaprószyć ognia! - dla wywołania dymu/, a którą my także możemy sobie kupić w sklepie/.


Ze swojego doświadczenia wiem, że najskuteczniejsza jest metoda cygańska, z użyciem pokruszonych listków szałwii;
umieścić je w nie za płytkim naczyńku, podpalić je i lekko i ostrożnie - by nie wyskoczyła jaka iskra - na nie dmuchać.

W takim zasmogowanym pomieszczeniu żadna bakteria ni wirus nie przetrwa.

Tak jak z tego samego powodu w Pszczynie i okolicy, miejmy nadzieję, gdzie smogu jest w Polsce a nawet Europie najwięcej.

A Chiny? Tam ostatnio gremialnie przechodzą na elektryki, to i wirus sobie szaleje.
A może też ma maskę lub kalesony na głowie ten wirus?
Kiedyś się dowiemy.



ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 08:33

Laboranci powinni zbadać tego wirusa pod kątem odporności jego na smog i okadzanie;
wpuścić mu tam do kolby nieco dymu takiego czy innego i obserwować czy tym razem on kaszle i ma gorączkę i zdycha.

Na razie to my zastosujemy tę metodę wykańczania łobuza.

A już wiemy, że do najbardziej zasmogowanego kraju nie śpieszy się, to i jest nadzieja, że wcale nie dotrze.

Mimo tego - tak na wszelki wypadek noście te biustonosze i kalesony na głowie.
Zdrówka życzę.

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 08:35

No i wreszcie kolejny sposób na rozprawienie się z wirusem;

3. Jak to przeczyta, to pęknie ze śmiechu i też po nim.



ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 08:58

Nie od rzeczy będzie dodać, jak Kościół w Polsce zabezpiecza swych wiernych przed zarażenie, a ma ku temu każdy z nich nie lada okazję, by się wzajem pozarażać, grupując się we wspólnocie na każdej mszy św.

Otóż Naczelny Kościoła w Polsce /przewodniczący KEP/, abp Stanisław Gądecki - bardzo odważnie i roztropnie zalecił, za co trzeba go pochwalić i odnieść się do tego z głębokim szacunkiem, także ze strony ateisty czy wolnomyśliciela, bo to naprawdę wymaga odwagi, by coś takiego j. n. wiernym zalecić, głęboko wnikając w tradycję Kościoła -
- zalecił im, by prócz tej ogólnej, acz nadzwyczajnej profilaktyki - nie uwierzycie! - pobierać Eucharystię w postaci duchowej oraz modlitwy /jako sprawdzonego oręża w walce z każdym nieszczęściem, o ile, prawda, ma się tyle dobrych zasług, aby mieć czym Panu Bogu za wysłuchanie zapłacić. - to już ode mnie, tona./

A co to jest ta komunia duchowa?
O tym poniżej.

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 09:05

Pozwolę sobie tu wkleić to zalecenie, jako wspaniały dowód tej Instytucji - Kościoła rz.k. od fanatyzmu na rzecz zdrowia i życia swoich wiernych, co się nie tylko chwali ale i podziwia:

"Wskazał /abp./, że gdyby pojawiło się zagrożenie koronawirusem w kościołach i pomieszczeniach parafialnych, przez czas jego trwania należy starać się o zmniejszenie ryzyka zachorowań przez zwrócenie szczególnej uwagi na zachowywanie podstawowych zasad higieny.

Dodał, że w związku z istnieniem wiele dróg przenoszenia się tego wirusa trzeba, aby księża biskupi w swoich diecezjach, w ośrodkach, w których pojawiłoby się takie zagrożenie, przekazali wiernym informację o możliwości przyjmowania na ten czas komunii świętej duchowej lub na rękę.
"Komunia duchowa jest to akt modlitewny, którego celem jest osiągnięcie takiego zjednoczenia z Jezusem, jakie daje nam przyjmowanie Go w sakramencie Jego Ciała i Krwi, lecz poza przestrzenią sakramentalną. Składa się ona z trzech elementów: wzbudzenia wiary w realną obecność Chrystusa w Eucharystii, miłości skierowanej ku Niemu oraz pragnienia, aby Jezus zechciał duchowo wejść w nasze życie" - przypomniał abp Gądecki."


Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-przewodniczacy-kep-zacheca-do-zachowania-zwieksz,nId,4353276#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome"

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 29.02.2020; 09:08

Prócz tego - kto by miał jakiekolwiek obawy czy strach przed zarażeniem- może nie korzystać z... wody święconej, nawet.

Bywa w niej czasem wiele nieczystości, to lepiej nie ryzykować.


To naprawdę wspaniała postawa kapłana i instytucji, której nie tyle własne dobro materialne leży na sercu, ale przede wszystkim wiernych tego kościoła.

Mój głęboki szacun.

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 02.03.2020; 20:57



Matka planeta się broni...

Popatrzcie, taki mały,
niewidoczny gołym okiem robaczek,
miliony razy mniejszy
mniejszy nawwet, niż maczek,
a ile potrafi narobić nieszczęścia
i zamieszania tej niby "koronie stworzenia",
jak się mówi to dumnie o człowieku gada,
a nie da się słuchać dłużej tego pieprzenia...

No bo tak: wojny, nieuleczalne choroby,
wszechogarniające pijaństwo -
którym niszczy sobie ten dureń
otrzymane ciało - czyste draństwo!,
a nie będzie mu to wybaczone
i następne dostane takie,
na jakie sobie zasłużył,
czyli... byle jakie...,
z którego nie będzie zadowolony,
w życiu jego nie będzie słońca,
a tylko narzekanie i morze łez
cierpieniu jego nie będzie końca...

I dalej o tej "koronie"..., co ma ją, lecz -
zardzewiałą, to już żaden przedmiot ozdobny -
taki - od niszczenie matki planety,
dla lewego zysku, kosztem jej flory i fauny.
A jaki wielki ten człowiek, miliony razy większy
od tego robaczka - wirusa, co nas teraz niszczy,
i mózg o ile ma większy, a uzbrojenie...atomowe!,
a tu patrzcie, jaki przy nim biedny, że aż piszczy...

Tak planeta potrafi się bronić przed zakałą,
co nie zna miary ni granic,
i niszczy ją bez opamiętania,
florę i faunę mając za nic!
Wycina miliony hektarów lasów,
co są dla WSZYTKICH jako te filtry,
i domem dla zwierząt; wycina je także,
by sprzedać oleju palmowego hektolitry.

Nikt nie kontroluje wzrostu urodzin ludzkich,
populacja niebezpiecznie wzrasta,
każdej dekady prawie o miliard
z tego powodu obawa o pszyszłość narasta.
Ten to robaczek - wirus maleński -
ma nami wstrząsnąć, jak kiedyś dżuma,
też człowiek wylewał nieczystości
gdzie popadło, aż w końcu... umarł.
Całkiem podobnie mamy i teraz:
ogrom plastiku jest w oceanie,
którym się duszą stworzenia
tak też i my skończymy marnie.

Tak wszędzie po kolei źle się sprawujemy,
iż dla nieprawego zysku istnieje silna pokusa,
by kosztem życia planety się bogacić.
I za to też mamy tego koronawirusa.


ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 03.03.2020; 07:01

I to nie podawanie sobie ręki powinno stać się w związku z tym obowiązujące także wszystkich w całej Ziemi Pszczyńskiej, a nawet w całym kraju!
Sami nie pchajmy się komukolwiek ze swoją ręką czy to na powitanie czy pożegnanie, a również nie przyjmujmy na to samo czyjejś.

Jak postąpił minister niemieckiego MSZ nie podając ręki Pani kanclerz Merkel wyciągniętej do niego na powitanie; skwitowali to wymownym śmiechem i nikt się nie czuł ugodzony.

Głupi zwyczaj z tym podawaniem ręki od zawsze; wychodzi ktoś lub ty sam/a/ z WC - jak ten Boczek w Kiepskich i od razu pcha się z ręką, jeszcze żeby z lewą, nie ubabraną, np. wycieraniem nosa palcami, lub wydmuchaniem gila na chodnik..., a fuj, ale nie - zawsze prawą.

Czy to akurat ten mały robaczek CAW 19 ma nas nauczyć rozumu, by być w zgodzie z higieną?
Od dziś witamy się i żegnamy zwyczajnym skłonem i lekkim uśmiechem, żeby zaś nie za szerokim, by nam ten robaczek do jamy nie wskoczył.

Ukłooony.
Z uśmiechem przez zęby.

Miłego Dnia. Bez robaczka.







ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 03.03.2020; 07:17

Tego nowego zwyczaju powinni uczyć w szkołach pszczyńskich i w całym kraju.
Aby młody człowiek nie był jak ten wyklęty, bo pozarażał swoi katarem całą najpierw klasę a potem szkołę i dalej jeszcze.

A w szpitalach jak byk powinno być na ścianie wymalowane to samo:

"TUTAJ NIE PODAJEMY SOBIE RĘKI",

lub:

"PODAWANIE RĘKI W TYM OBIEKCIE ZAKAZANE,

jak również koperty, bo może być zarażona!".

"ZA KLAMKĘ ŁAPIEMY JEDNYM PALUSZKIEM, tym najmniejszym, po czym starannie go wycieramy, a chusteczkę wyrzucamy do kosza lub zabieramy ze sobą.
/Można też złapać klamkę przez tę chusteczkę lecz potem nie wycieramy nią nosa."










ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 03.03.2020; 07:18

Dziękuję Wam za te pomysły, co mi są podsuwane telepatycznie.

Są znakomite.

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 03.03.2020; 07:23

Naprawdę takie są; sam bym tego nie wymyślił!

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 03.03.2020; 08:24

Jescze raz dzięki za to wszystkim wszstkim.
W maseczce!

ton

Niedaleko

Postów: 21807

Data: 04.03.2020; 07:54

I może chce nam ten wirus koronny podpowiedzieć inny rodzaj witania się i pożegnania - bardziej higieniczny, a zatem bezpieczny.

Mianowicie nie przez podawanie /ubabranej/ ręki, a - no, powiedzmy, tak jak to wczoraj mogliśmy obejrzeć w TV dającej nam migawkę z USA, gdzie politycy, jakby także nam na zachętę - powitali się... łokciami, TAK!
Dotknęli się łokciami, ale nie temu chyba, że także mają coś z łokciami, lecz by to się upowszechniło.

Natomiast gdzie indziej - znowu migawka w TV - nie łokciami o łokieć, a żółwikiem, jak Młodzi to robią od dawna i trzeba za tym iść.

Nowi klubowicze

KamilDawid

Pawłowice
w klubie od: 2024.03.27

Alinab

Piasek
w klubie od: 2024.03.27

zibiw2

Pawłowice
w klubie od: 2024.03.27

Eco24

Goczałkowice-Zdrój
w klubie od: 2024.03.26

kartonik0

Radostowice
w klubie od: 2024.03.25

Mieciu97

Pszczyna
w klubie od: 2024.03.18

Artifire90

Pszczyna
w klubie od: 2024.03.07

qba99

pszczyna
w klubie od: 2024.03.07

Najaktywniejsi - forum

ton

Niedaleko
postów: 21807

pless1

Pszczyna
postów: 10306

leo68

Pszczyna
postów: 7557

Investor

Blisko,coraz bliżej!
postów: 7024

jasmin7

Pszczyna
postów: 5777

cirka

Pszczyna
postów: 4425

POnuryZniwiarz

Shangri-La
postów: 2873

Najaktywniejsi - komentarze

Yankee

Pszczyna
komentarzy: 3240

djhooligan

Pszczyna
komentarzy: 2412

Lanser

Pszczyna
komentarzy: 2207

cirka

Pszczyna
komentarzy: 1486

Gocha

pszczyna
komentarzy: 1104

mnb

Pszczyna
komentarzy: 1050

Buziak

sps
komentarzy: 769