Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 20.07.2022; 07:42 Także Polsce grozi pustynnienie i wysychanie rzek, z powodu skąpych opadów deszczu latem, śniegu zimą, warto zatem nauczyć się szacunku do każdej kropli zużywanej wody, by pokazać planecie, że myślimy o niej i jej darach, nie marnując m. in. jakże cennej wody.
A jak okazywać ten szacunek, w jaki sposób nie zamieniać jej w niegodny ściek, a nie spożytkować ją w sposób godny, czyli do czego faktycznie została nam dana?
A jednocześnie przy tym nie uczynić sobie krzywdy, np. nie myjąc się, jak to w średniowieczu ludziom wiernym nakazano, bo wtedy to żaden szacunek do niej, a przeciwnie: pogarda! A za taką pogardę wobec darów /... - wpisz czyich, wedle tego co tam uważasz/ - odpokutować znowu trzeba będzie.
Jeden sposób taki mam, na jej przyoszczędzenie, miast puszczenia w kanalizacyjny ściek.
Kto zgadnie, jak nie wie?!
Ten Prawdziwym Ziemianinem jest, godnym by tu żyć.../Nie, nie chcę powiedzieć, że" a reszta do ścieku, NIE!, ale znaczy to tyle, iż darzy szacunkiem swoją Matkę Ziemię, na której się urodził.
No, powiesz wreszcie, ton, jaki to masz sposób na to godne potraktowanie tejże wody...?
A powiem ze...
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 20.07.2022; 07:49 Jasne - zgadliście!
Po tytule wątku można się było domyślić, jak w tej zagadce:
co to jest: nogi ma czerwone, stoi na jednej nodze, bocian się nazywa;
lub innej: pływa po wodzie kaczka się nazywa - co to jest?
Otóż tak, po kąpieli nie wyciągamy korka z wanny, a wybieramy wodę z niej lub misy, przelewając ją do wiaderka bądź 5 litrowej np. butelki po wodzie z marketu i przeznaczamy ją do podlewania naszego przydomowego ogródka lub działki...
Proste? Proste, ale... nie całkiem, o czym już poniżej, byś się nie znudził-a.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 20.07.2022; 08:05 No bo tak:
1. Woda nie może zawierać mydlin, aczkolwiek - zależy to od podlewanych roślin i gleby - czasem taka im nie szkodzi, a nawet pomaga, jeśli za kwaśna gleba, a rośliny takiej nie znoszą.
2. Z powyższego powodu - najlepsza jest kąpiel pod prysznicem, bo wówczas w tym celu j.w. stajemy w dużej misce, nie stosując namydlania, a jedynie bierzemy "tusz" /prysznic/ dla zmycia jedynie potu z ciała; daje to jakieś 5 l lub więcej zaoszczędzonej wody po takiej kąpieli, nie wypuszczanej do kanalizacji.
Kto by się bardziej jeszcze przejął tym oszczędzaniem, a naprawdę warto, bo wszystko jest doceniane - może do tej misy na czas spłukiwania mydlin z ciała - stanąć w dodatkowej misce i po spłukaniu mydlin - wylać ją do zlewu, dalej kończąc wodny "tusz" /prysznic/ w większej misce z czystą wodą, którą zużywamy do podlewania ogródka.
Trochę fatygi przy tym jak widać jest, ale warto tym wysiłkiem przypodobać się komu trzeba, by suszę od nas odgonić, będąc docenianymi Ziemianami, wykazującymi wielką troskę o swoją planetę i jej dary dla nas, niezbędne nam do życia.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 20.07.2022; 08:18 Prócz tych etycznych korzyści wobec naszej Planety Matki - możemy także odnotować finansową korzyść, no bo przecież gdybyśmy tej wody po kąpieli w ten sposób nie wykorzystali, to do podlewania musielibyśmy przeznaczyć wodę zaczerpniętą z kurka, to chyba oczywiste.
Pytanie jest takie, czy Jaśnie Pan i Pani Polakowa - zdobędą się na taki zabieg i zechcą pofatygować się, będąc nawet milionerami - by pokazać Wszechświatowi, którego częścią jesteśmy - swoją troskę i dbałość o każdą podarowaną nam kroplę wody, by nie poniżać JEJ nonszalanckim spuszczeniem do ścieku, traktując ją niczym truciznę jaką...
A chociażby część tej pokąpielowej wody spod prysznica np. odzyskać w takim celu - to już masz wielką zasługę w tym zbożnym, dziele darzenia szacunkiem i godnością Daru Bożego lub Natury.
Szczerze namawiam,
żaden wysiłek zbożny
nie pójdzie ci na marno,
bez tego - wynik będzie groźny...
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 20.07.2022; 09:02 Hej, dzieci - pociągniemy to dalej, ku zabawie porannej?
Ok, trochę wody jeszcze mam, to poleję nią...
Pranie w piasku i po głowie swej...
Szczerze namawiam,
żaden wysiłek zbożny
nie pójdzie ci na marno,
bez tego - wynik będzie groźny...
Efekt będzie groźny,
gdy w rzekach wody zabraknie
zamiast szumiącej wody usłyszysz -
jak wędkarz klnie...
Już nam Wisła wysycha,
odsłaniając dno w wielu miejscach,
łachy piasku w korycie - zapowiedzią,
że kąpać się będziemy, ale w piaskach...
Konieczna zatem pilna oszczędność wody,
bez traktowania jej jako ściek,
po kąpieli naszej pod prysznicem -
odzyskujemy ją, bez względu na wiek...
Podlewamy nią ogródek,
warzywa i kwiaty,
jak tego nie zrobimy -
od Natury dostaniemy baty!
Owszem, modna jest deszczówka w tym celu,
lecz jak ją zbierzesz, gdy susze dają się we znaki,
ani jedna kropla deszczu lub skąpe opady -
jedyne co nam dają, to pustynne o-znaki...
I czyń tak od razu, nie czekaj
aż gaz w rurociągach zastąpią wodą,
pobieraną z morza lub oceanu,
zanim ją jeszcze przydatnie nam odsolą...
Nie wstydź się i nie marudź,
że jakiś "ton" każe ci tak robić,
tylko sam z siebie tak postępuj,
by naszej ziemi pustynią nie dobić.
I wcielaj te nawyki dzieciom swym,
a w szkole miast konfliktowej historii -
oszczędzania wody lepiej niech uczą,
a wyjdziemy z tego cało i będziemy w glorii.
Nie tylko kąpać się będziesz miał czym,
ale i jedzenia pod dostatkiem,
bowiem woda to substancja życia.
i po rzece pływać będziesz mógł statkiem.
A dziś wiele z nich stoi już na dnie,
bo rzeka już jakby nie jak rzeka -
człowiek ma za nic ten dar stworzenia,
i teraz nie widomo co, chyba pustynie go czeka.
Pokażmy, jak cenimy ją bardzo
i nie traktujemy na końcu jak ściek,
cenimy każdą jej kroplę, a zmienimy
ten napustynny rzeczy bieg.
I nie śmiej się bratku z tego,
a od zaraz czyń te starania,
bo w przeciwnym wypadku -
będziesz miał spodnie do prania,
a tu nie będziesz miał w czym,
bo wody już niet,
to będziesz prał w piasku
i siebie po głowie wnet.
/20 VII 2022r., ton/
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 20.07.2022; 10:36 Co do tej wody z kranu/kurka do podlewania, to dodam jeszcze, iż jak wiadomo - płaci się za nią podwójnie, bo raz za wodę, dwa - za ścieki.
Także dlatego lepiej łapać nie tylko deszczówkę, której i tak może nie być, ale i tę zasugerowaną przeze mnie do butli 5 l przelewaną z podstawionej pod prysznic misy, w której stoimy pod prysznicem.
Oczywiście milionerów tego rodzaju finansowa oszczędność nie dotyczy, pozostaje im tylko ta etyczno-moralna odpowiedzialność za losy planety i naszej ziemi, tu - pszczyńsko-tyskiej, jak najbardziej, że za ten ich gest fatygi wody tutaj nigdy nie zbraknie, także w rzece Pszczynce, o niedaleko wijącej się zakolami Wiśle nie wspominając, a już całkiem zawsze pełne wody Jezioro Goczałkowickie nie wymieniając.
Z cyklu: NIECH SIĘ WAM CHCE !!
|
kobior Postów: 391
|
Data: 20.07.2022; 11:33 Gdybym "miszczuniu" był na twoim miejscu, to:
1. Skierował wniosek do Sejmu aby w trybie pilnym uchwalił taki jak proponujesz obowiązek. Raz dwa uchwalą, PAD podpisze, bo nie takie bzdury popychali.
2. Zaproponuj, aby obowiązkowo zbierać mocz. Wystarczy go oddestylować i już będziesz miał wodę do picia, a osady do nawożenia plantacji "rozumku swojego".
3. Dołóż do tego możliwości poztskiwania wody z kału.Wodę wychłeptasz, a resztę możesz,jako pokarm przywrócić.
4. Aby zaoszczędzić H20 proponuję ci w takiej kolejności:
- kąpiel dorosłych
- kąpiel dzieci
- kąpiel psa
- pranie odzieży
- zmycie naczyń
- pomycie podłóg
- umycie toalety
- napojenie tym co zostanie takiego osła jak ty.
No jeszcze przed spożyciem możesz auto umyć, byle na podłożu nieprzepuszczalnym, aby nie stracić ani kropli.
SMACZNEGO!
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 21.07.2022; 05:58 No tak, każdy ma jakieś pomysły, stosownie do swojego poziomu.
W takim razie ja wolę pozostać przy podanym przeze mnie pomyśle zaoszczędzenia wody do podlewania ogródka, rabatki kwietnej.
Przy okazji tej postępującej i w naszym kraju suszy, skutkującej m.in. wysychaniem rzek, a nawet jezior - nasunęła mi się wątpliwość co do zasadności posiadania wanny, zamiast samego prysznic.
Do wanny musimy lać mnóstwo ciepłej wody, co najmniej te 60 l, podczas czego płomień gazu na ruszcie jest wysoki i trwa to dobrych kilkanaście minut, po czym, po kąpieli - wylewana jest ona do kanalizacji, a tez mogłaby być wykorzystana w powyższym celu, to ma ten ogródek czy rabatkę, a jak nie, to także szkoda i tej wody i tego gazu, co wszystko drożeje nam w oczach. Zatem - zastąpić bym radził je wyłącznie kabiną natryskową; tu kąpiel - spłukanie się /lekki tusz/ wynosi tylko kilka minut, kurek jest nawet przykręcony lekko, podobnie gaz na ruszcie kto go ma do tych celów w łazience - również sięga jedynie kilku centymetrów, a nie jak w przypadku nalewania ciepłej wody do wanny - kilkunastu... Korzyść i oszczędność tych mediów jest ewidentna.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 21.07.2022; 06:10 A jeśli nie ma się co podlewać, co z tą wodą robić? Odstąpić komu, sąsiadowi?
Pozostaje takim tylko potraktowanie jej jako ściek, co nie jest za bardzo etyczne jak na XXI wiek, pomimo iż to ten wiek wprowadził nas w erę kłamstwa i zaprzaństwa, totalnego upadku kultury tak osobistej jak społecznej, w tym medialnej, bo wszyscy gadają na modłę swoich fobii i nienawiści, wyniesionych głównie jak nie z lekcji historii, a nawet religii, to z domów rodzinnych, z czego te wojny i konflikty, gdy antydemokratyczne działania bronione są przez ludzi upadłych, a mówią jeszcze przy tym o cywilizacyjnych korzeniach, które to korzenie mają za sobą również nieliczoną ilość wojen na powyższym tle.
Dlatego ta woda jest tak brudna po ich kąpieli i z góry traktowana jako ściek być musi. Lament.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 21.07.2022; 07:18 Niektórym to nawet ich woda po kąpieli kojarzy się z "kałem i moczem", czego dowiedzieć się możemy po wpisie niejakiego TONa /nie mylić z "ton-em/, ale ta do odzysku nadaje się więcej do upraw rolniczych niż rabatkowych, niemniej - niech próbują swoich sposobów, może przynajmniej chwasty dobrze im wyrosną.
Taki to mamy ten XXI wiek:
kłamstwo prawdą nazywają,
Prawdę za kłamstwo mają,
w TVP się wyzywają...
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 21.07.2022; 07:22 /Dla wątku: Susza - nie wylewaj wody z kąpieli.../
Zmyjcie te kłamstwa z siebie,
i zabijcie tą wodą chwasty...
Taki to mamy ten XXI wiek:
kłamstwo prawdą nazywają,
Prawdę za kłamstwo mają,
w TVP się wyzywają...
I to wszystko ma być -
"po linii i na bazie" -
ich religijnej ideologii,
komuna wróciła w takim razie.
Ona także religią pomału się stawała,
miała swoje dogmaty i obrządki i -
kapłanów swych także posiadała,
w postaci I sekretarzy partii.
Obecnie ich już nie ma,
zastąpili ich prezesi,
tyle samo władzy mają,
co sekretarze ówcześni;
podobnie sterują
i pociągają za sznurki
oddanych im polityków,
ci się łaszą jak Burki,
jedno zdanie w partii być musi,
jeden kierunek ideolo,
nikt się nie odważy wypowiedzieć prawdy,
a z tego wychodzi kłamstwo:
o jakimś zagrożeniu ze strony sąsiada,
co ma za cel zintegrowanie państwa,
według dawnych republik,
lecz co nam do tego, proszę Państwa?
My tam nigdy nie byliśmy
w jego komuszym państwie,
a zatem po co to straszenie
i wywijanie szabelką Moskwie?
Teraz z tego wojna u sąsiada,
co ma swe wolnościowe aspiracje,
lecz dlaczego zdjął legalnego prezydenta,
co też miał swoje niepodległościowe racje?
Jak ten Gierek u nas za komuny,
co to też udawał przyjaciela Moskwy,
a de facto - zwracał się ku Zachodowi,
a nawet tam zadłużał i jemu nie był oschły,
a wręcz przeciwnie -
przyjacielem Zachodu był on wielkim,
lecz czy tym samym odpłacał mu on -
wciskając nieudaczne technologie i złom?
Jako te kruche autobusy Berliety,
traktory Fergusony niepasowne nam,
może inne jakie badziewie, nie pamiętam,
tak było mniej więcej, więc nie kłam!
Teraz znowóż Unia - Bruksela
zastąpiła nam Moskwę,
od jej zgody wszystko zależy,
nie, nie zaproszę was na kawę...
Nie zasłużyliście, panowie wadza,
wolę ją wypić z maluczkimi,
co prawdę mają za prawdę,
a demokrację dzielą ze wszystkimi,
nie jedynie z wybranymi,
niczym jacy rasiści, co swój rasizm wynieśli
ze swych książek i doktoratów - z historycznych
uprzedzeń, pełnych zgnilizn i pleśni.
A to one zrodziły ten ukraiński dramat,
w którym miliony cierpią tragedię
z zagrzewania ich do walki i bohaterstwa,
co kończy się ich śmiercią lub wpadają w biedę.
Zmyjcie zatem swe grzechy, politycy,
pozornie uczeni i medialni napuszczacze -
w wodzie, która jeszcze jest, lecz wkrótce
od tycy grzechów może jej zabraknąć, łgacze!
Podlejcie nią następnie swoje ogródki,
może uda się wam ta sztuczka, gagatki,
że zamiast chwastów jakimi w polityce jesteście =
wyrosną wam piękne warzywa i kwiatki.
/21 VII 2021r, ton, z cyklu: Gadał osioł na cyku./
|
kobior Postów: 391
|
Data: 21.07.2022; 21:38 Gościu, zastanawiam się czy ty kiedyś coś sensownego zaproponujesz do ewentualnej dyskusji, bo jak na razie to jeszcze czego takiego z twojej strony nie spotkałem.
Pytam: co ci winne te rośliny, że chcesz je zamordować poprzez odcięcie im wody i kwasów humusowych do systemu korzeniowego?
Zanim zaczniesz wypisywać banialuki, to popatrz przynajmniej na skład chemiczny wszelkiej maści szamponów, płynów do kąpieli, mydeł zapachowych i pochodnych. Zobacz, co zawierają i jaki wpływ mają na rośliny oraz glebę.
Zrób sobie proste doświadczenie: wydziel na grządkach czy rabatach pewien obszar i podlewaj go tym swoim panaceum na suszę. Bardzo szybko przekonasz się, że walnąłeś kolejnego babola.
A jak ty czynisz pod prysznicem? Wstawiasz pod michę, włazisz doń i samą wodą ablucje czynisz? To prościej ci proponuję: zmocz jakąś szmatę i przetrzyj się. Skutek prawie ten sam. A jakie oszczędności na wodzie.
Chłopie: ogromne naprawdę ogromne ilości wody marnują sìę nie przez to, że sobie worek i resztę wodą ciepłą i mydłem wyszorujesz.
Najwięcej wody przepada przez zaniedbania w gospodarce tak wodnej jak i rolnej oraz leśnej.
Woda opadowa nie ma się gdzie gromadzić pod powierzchnią, bo wszystko wybetonowane, wyasfaltowane, rowy zaniedbane i zamiast być rozprowadzana powoli, aby mogła wsiąknąć, szybko spływa do kanalizacji i do rzek.
Były niegdyś działające spółki wodne dbające o utrzymanie drożności systemów wodnych. Szlag je trafił. Są urzędy. Wycinka lasów i ich prześwietlanie wywołują wysychanie wierzchnich warstw gleby. Zbędne orki w polach uprawnych czynią to samo. A nawet jjaśnie państwo na swoich obszarach w m kw. liczonych tną co chwilę trawę, bo im się Wembley śni.
To są główne źródła strat. Bo ilość wody na Ziemi jest stała. Tyle, że tu odparuje i popłynie obłokami gdzieś indziej, a tu inna nie napłynie lub w małej ilości.
Zatem szanowny panie: może by tak coś sensownego?
I chroń głowinę przed Słońcem.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 22.07.2022; 11:36 Np. dziś rankiem, jak tylko wstałem - zrobiłem sobie znowu lekki tusz pod natryskiem - prysznicem, aby się lepiej poczuć.
I tak co rano, trwa to kila sekund i poprawia samopoczucie niemal na cały dzień, wszystko bez mydła, szamponów, bo po co, jak to po nocy, a zmazy nocnej już nie posiadam, mówiąc językiem Ferdka Kiepskiego.:))
Te 4litry czystej wody wodę zebrałem do 5 l butli, tylko tyle mi wystarczyło na tę oblucję - poplucję. Tyle samo zużywają inni członkowie mojego kurnika i zebrało się nieco do podlania warzywnika.
Tak, że raczej mam w niebie plus za "wodę plus" i każdemu tak doradzam "bezsensownie".
I co mi zrobisz?
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 22.07.2022; 11:45 W takim razie - wszystkim nieprzytomnym, jak powyżej, przypominam jak to się robi /z:Data: 20.07.2022; 08:05/:
1. Woda nie może zawierać mydlin, aczkolwiek - zależy to od podlewanych roślin i gleby - czasem taka im nie szkodzi, a nawet pomaga, jeśli za kwaśna gleba, a rośliny takiej nie znoszą.
2. Z powyższego powodu - najlepsza jest kąpiel pod prysznicem, bo wówczas w tym celu j.w. stajemy w dużej misce, nie stosując namydlania, a jedynie bierzemy "tusz" /prysznic/ dla zmycia jedynie potu z ciała; daje to jakieś 5 l lub więcej zaoszczędzonej wody po takiej kąpieli, nie wypuszczanej do kanalizacji.
Kto by się bardziej jeszcze przejął tym oszczędzaniem, a naprawdę warto, bo wszystko jest doceniane - może do tej misy na czas spłukiwania mydlin z ciała - stanąć w dodatkowej misce i po spłukaniu mydlin - wylać ją do zlewu, dalej kończąc wodny "tusz" /prysznic/ w większej misce z czystą wodą, którą zużywamy do podlewania ogródka.
Trochę fatygi przy tym jest, ale nie ma nic za darmo".
Oprzytomniał i paniał?
Jak nie, to solidniejszy prysznic, ale już pod strażacką sikawką - prądnicą polecam! Oprzytomnienie murowane!
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 22.07.2022; 11:46 /O, to był nareszcie "sensowny" wpis mój, to mu się na pewno spodoba!!
:)))/
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 22.07.2022; 11:52 A umyć się rano i tak trzeba, tak że zamiast pultania się pod kranem i chlapania wokoło wodą - o wiele lepszy jest ten natrysk /nie mylić tylko z wytryskiem!/.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 22.07.2022; 11:54 Mam nadzieję, że teraz zrozumiałeś, kościu /nie mylić z kościotrupem! Chociaż..., tu pozostawiam każdemu wolną rękę./.
:)
:))
:)))
: (
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 22.07.2022; 12:17 Aha, i jeszcze jedno, abym nie miał nikogo na sumieniu: w upalne dni nie bierzemy w ciągu dnia prysznica zimnego, tylko ciepły, zbliżony temperaturą do ciepła ciała, tj. : 37 - 38 stopni Celsjusza!
/Sensownie, nie?/.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 22.07.2022; 17:46 Ponieważ dezinformator TON odciąga uwagę użytkowników od podstawowych kwestii, jaką jest zarówno zbożna idea oszczędzania wody, jak i dzięki temu zaoszczędzenie pieniędzy na odpłatność za wodę i ścieki, to jeszcze raz przypominam co powyżej napisałem:
- jeśli zbierasz wodę pokąpielową j.w., nie posyłając jej do kanalizacji-ścieku, a zbierając ją dla celów podlewania warzywniaka np., to tym samym nie musisz potem drugi raz jej pobierać z kranu, ażeby ogródeczek podlać, za co byś dodatkowo /podwójnie/ musiał zapłacić, bo raz: za wodę, dwa - za ścieki, bo tak jesteśmy obciążani za pobraną wodę.
A ogródeczek w dni słoneczne jak te dzisiaj /33 stopnie/ i tak podlać trzeba i tak, więc nie marudź, kościu, tylko zbieraj wodę z kąpieli na ten cel, albo ucz tak swoje wnuki, a bogate będą.
Hej, panie strażak - podaj no mi tę dwururkę..., pardon - sikawkę-prądnicę i odkręć wodę na całego! Zaraz oprzytomnieje!
|
kobior Postów: 391
|
Data: 22.07.2022; 18:45 Skoro ten "właściciel" forum uważa, że mycie ciała po nocy to wystarczy samą wodą, to gratuluję samopoczucia.
Bo ta istota zapomniała, że gdy ona śpi i o głupstwach śni, to organizm ciężko pracuje i mn.czyści organizm, a wszystkie zebrane świństwa wyprowadza do moczu oraz z potem przez skórę.
Faktycznie, coś trzeba mieć zamiast tu to tam, aby uważać, że 4 l samej wody da się usunąć ze skóry i jej porów te wszelkie paskudztwa.
Skoro tak, to weź szmatę do mycia podłóg, będzie pewnie jeszcze wilgotna, zmocz 1 l wody i zrób sobie poranną ablucję.
Szmatę wyniesiesz na grządkę, wykręcisz na roślinki i masz oszczędności.
A gdyby toto jeszcze nieco wiedzy z chemii miało, toby wiedziało, że odkwaszanie gleby to nie wprowadzenie do niej substancji powierzchniowo czynnych nawet o pH 14, bo równocześnie zamorduje florę bakteryjną gleby, a hydrofo y pokryją korzenie uniemożliwiając im pobór wody. Ale to zbyt trudne dla racjonalizatora amatora stosującego ruską racjonalizację typu: świeczkę zjeść i po ciemku siedzieć. Albo pół litra na raz, a zapałkę na 4.
Na koniec pytanie: a nie lepiej podstawić na noc pod kapiący kran miskę? Jeśli próg rozruchu licznika jest np.4 to tak uduś kokotka, aby kapało np. 2l na godzinę. Przez noc ci nakapie, licznik nie zarejestruje i będziesz miał kąpiel po swojemu za frico.
A za tą wodę sąsiedzi zapłacą.
To do dzieła panie "noblowy" wodociągowy.
|
kobior Postów: 391
|
Data: 22.07.2022; 19:39 Aby jeszcze na wodzie zaoszczędzić,to do mycia głowy proponuję ci stary sprawdzony przez ludy Dalekiej Północy sposób. Zamiast marnować drogocenny mocz zbieraj go do tej 5 l butli. Członkowie rodziny mogą ci pomagać. Gdy już zbierzesz odpowiednią ilość to myj głowinę jak to czynili tamtejsi. Bez detergentów, mydeł i strat na wodzie.
Może to ci pomoże?
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 23.07.2022; 10:04 W tym zakresie oszczędzania wody pojawiają się zresztą różne ciekawe i wartościwe omysły. Na ptzykład...:
Na stronie głównej tychy-info /.odnoga pless.pl/ - możemy dowiedzieć się o cennej inicjatywie radnej:
"Radna Anita Skapczyk złożyła na biurko prezydenta interpelację w sprawie przygotowania i wdrożenia miejskiego programu dotyczącego zakupu i montażu przez mieszkańców zbiorników do gromadzenia wód opadowych z dofinansowaniem gminy."
"- Od wielu lat w okresie letnim pojawia się problem suszy. Co jakiś czas pojawiają się apele o oszczędzanie wody. Montaż zbiorników do gromadzenia wód opadowych pozwala na używanie deszczówki do podlewania roślin w okresie suszy - wskazuje Anita Skapczyk."
Źródło: https://www.tychy.info. Zapoznaj się z pełną treścią artykułu: https://www.tychy.info/wiadomosci/15644-suche-lato-radna-proponuje-miejski-program-zbierania-deszczowki-tychy
• Odpowiedz •
No i odpowiedź się pojawiła:
"Juhas z kwiatkiem":
"Tylko pamiętajcie, że zbiornik na deszczówkę zazwyczaj jest otwarty, bo nigdy nie wiadomo kiedy będzie padać, gdy nas nie ma, a w takim razie komary mają ułatwione zadanie składania jajeczek w tej wodzie. Już taki był we wspólnocie emeryt jeden /jest?/ co kupił za własne zbiornik w postaci piaskownicy, ale żeby komarom uniemożliwić mnożenie się w nim - wzruszał wodę pompką z natryskiem i to dawało pozytywny efekt, lecz nie dla niego, bo zarządca napuszczał na niego mundurowych z mandatami i ten zmuszony był zasilanie ze swego gniazdka zlikwidować i teraz gryzą ich komary i roznoszą choróbska, w tym Covida. Takie to jest antysuszowe deszczówkowe działanie w Tychach i wspólnocie tej. Pomocy i zrozumienia żadnego. Tymczasem kwiatki w rabatkach podlewać trzeba, bo same trawniki to komuszy przeżytek, a baranami nie wszyscy są, ażeby im hale utrzymywać do wypasu."
Tak, że na rożny sposób wodę na ten cel możemy zdobywać, w tym przypadku - byle od czasu do czasu popadało i to zdrowo do tych zbiorników na deszczówkę, bo w przeciwnym razie, tj. autentycznej i długotrwałej suszy pomysł "tona" zbierania wody pokąpielowej może się okazać bardzo cenny, wbrew prześmiewcom ze strony przedstawicieli inteligencji szpagatowej.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 23.07.2022; 10:20 Pewnego rodzaju zbiorniki zamknięte od góry i podłączone do rynny mają szansę zaistnienia także w blokach mieszkalnych. Ale to muszą być Ludzie /tak, przez duże L/, a nie tacy jak we w tej brzydocie..., pardon - wspólnocie i jeszcze dodatkowo z takimi pracownikami administracji plus zarządcą, którzy od razu takie inicjatywy uwalają poprzez napuszczanie mundurowych, jak powyżej to opisano, że przed miejscem zamieszkania wolą widzieć pustynię lub hale do wypasu baranów, jakimi pewnie sami ....
Lecz nie wszyscy tacy na szczęście są, bo dam przykład pewnej naprawdę biednej osoby która pod ogródek podstawiła raz dwa wiadra swojej wody do podlewania i to wprawdzie jedyna pomoc była, ale liczy się za to potrójnie, jak w tej biblijnej przypowieści o ostatnim groszu biednej wdowy ofiarowanym równie biednemu emerytowi czy jakoś tak, brawo ta Pani!! Reszta do bani, czyli tego zbiornika na deszczówkę!
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 23.07.2022; 10:24 /Tak, że od razu wyprzedzę: pszczynianie mają nad tym ręce załamywać", ażebyś wiedział! :)/.
|
kobior Postów: 391
|
Data: 23.07.2022; 12:22 Gościu po tuszu 4 l H2O,
A to kto 20.07.2022 r napisał?
"Otóż tak, po kąpieli nie wyciągamy korka z wanny, a wybieramy wodę z niej lub misy, przelewając ją do wiaderka bądź 5 litrowej np. butelki po wodzie z marketu i przeznaczamy ją do podlewania naszego przydomowego ogródka lub działki..."
To ja na to taką gadką:
Woda mu zbrzydła, wstręt ma do mydła, własnym potem myje dupsko, dziób i szyję. Z Kobióra jest ta istota: Mędrzec on, czy id.ota?
A teraz ta inteligencja szpagaciana wytłumaczy ci prosto jak chłop krowie na rowie, dlaczego efekt twojego"tuszu" 4 dm3 H2O tyle samo warta jak byś się 0.5 dm3 moczu poobcierał.
Można przyjąć, że powierzchnia skóry takiej jak ty istoty wynosi ok.2 m2. Gdybyś ją całą pokrył tymi 4 litrami wody, to grubość jej warstwy wyniosłaby (aż?) ok.2 mm. Skoro lejesz toto z góry na dół grawitacyjnie to spływając zbiera ze sobą część substancji potu ze skóry. I roztwór zaczyna zwiększać swoje stężenie, jak minie brudne doopsko i zapoconą mosznę, to w rejonie kolan i stóp ma skład prawie taki sam, jak mocz.
Nie łatwiej ci zamiast zużywać wodę na mycie nóg po prostu z własnego kokotka dyndającego między tylnymi łapami popuścić? Samo spłynie i po myciu.
A jakbyś chciał dziobek zwilżyć, to stań na głowie. Grawitacja samoczynnie obróci ci kokotek i będzie ci w oczęta patrzył. Upuścisz i dziobek odświeżony.
A może ci przedstawić obliczenia o ile setnych Kelwina to 4 l wody schłodzi cię i "odświeży" tykwo?
Dużo zdrówka życzę
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 23.07.2022; 14:06 Katyń.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 23.07.2022; 14:23 A "spłyń" - wraz ze swym moczem, miało być, ale klawisze się poprzestawiały, widocznie po przeczytaniu powyższego elaboratu TONa.
Dziwne, bo jakoś kwiatkom nie da się tych pseudonaukowych wynurzeń TONa wytłumaczyć, bo znajomy poinformował mnie, iż rosną i kwitną po takiej wodzie pokąpielowej jak oszalałe i wszystkim się podobają; możliwe, że woda zebrana po porannym tuszu, a więc w zasadzie bez mydlin, boć przecie z pracy nie przyszedł tylko z łóżka wstał - im odpowiada, a kto wie czy nawet ta po pracy nie byłaby obfitsza w związki mineralne, zbliżone do zasilacza rabatkowego...
(Aczkolwiek jak sobie z mydlinami poradzić powyżej też jest napisane, ale inteligencji szpagatowej to nie interesuje, byle Kopernika uwalić i spalić jak tego Galileusza.)
I jak ci w pyszczku?
Oblać cię tą wodą?
A, nie, szkoda zabierać ją kwiatkom na takiego chwasta.
:))
|