Data: 02.07.2022; 08:12
I znów w polityce wielki skandal, jak to media określają, z powodu zapewnień jednego z elit rządu państwa, iż ich historyczny idol nadal za takowego uznawany będzie, a z czego tak na marginesie ponoć ta wojna u nich się toczy, lecz niczego go to nie nauczyło i wniosków budujących pokój między narodami i sąsiadami/!/ zero, jeśli i nas, Polskę to dotyczy, mając w pamięci - tegoż idola udział w zbrodni ludobójstwa na naszym narodzie...
Ku pokojowej niepamięci...
Najlepsza rada dla naszej pokojowej
i pomyślnej przyszłości, to -
odciąć się zdecydowanie
od czyjejś i własnej przeszłości.
Skup się na tym,
co teraz i jutro, a pojutrze
będziesz panem sytuacji i pomyślności,
kto tak sądzi - myśli mądrze.
Historyków zamknij w ich archiwach,
niech tam przekopują nawet tonę
pożółkłych papierów, acz i tak
zastanawiam się po co nam one.
Takoż i z pamięci wymaż stare śmieci,
co cuchną już pleśnią i grzybem,
przestań się w końcu epatować
byłym powstaniem czy zrywem.
Bo możesz na koniec dojść
do smutnej konstatacji:
po co nam to było, jak i tak
uciekam teraz do obcej nacji,
by tam znaleźć dach nad głową
i lepsze, godniejsze życie,
nie za grosze, a godziwą zapłatę,
o tym wam powiadam całkiem skrycie,
bowiem nie pasi to patriotom,
by zachwalać obce,
wolą oni przymierać głodem,
i być jak te bar..., jak te owce:
tylko beczeć i szarpać się,
wilka tym przywoływać,
becząc tak głośno i po wszystkich,
że drapieżnik poczyna się wkurzać.
W tym beczeniu mnóstwo skarg
na jego przeszłość, gdy nas gnębił
swym wilczym zwyczajem, przez co
wciągaliśmy innych by go potępił.
A wystarczyło nie beczeć tak głośno
i zawzięcie w jego stronę, gdzie wilk
i niedźwiedź na swych terenach łowili,
lecz baran i tak nie zamilkł...
To teraz drżą ze strachu jak osika,
przywołując obce stada baranów
do pomocy, a baca - ich pan -
prosi o pomoc innych baców.
A wzięło się to wszystko
z ich historycznej pamiętliwości,
do tego stopnia, że z tej wilczej ziemi
wykopywać poczęli czaszki i kości...
A jednocześnie w duszę wierzą,
ciało mając w swej religii za upadłe,
i gdy ona dawno już w niebie -
oni wciąż ciała wielbią zajadle...
Doszło nawet do tego, że Bóg,
gdy w podróż w odwiedziny tam jechali -
okrył mgłą cały ten teren,
i wszyscy życie postradali...
Bo dla Boga ciało niczym,
aczkolwiek sam ich Stwórcą,
lecz jedynie dla duszy okrycia,
a ciała w proch się obrócą.
To z tej pamiętliwej historii
te wszelkie wojny i konflikty,
do tego dochodzą religie, co też
mają swoje historyczne relikty.
Dla pokoju zatem i twej pomyślnej przyszłości -
porzuć przeszłość zawartą w zagrzybiałej historii,
a zniknie połowa powodów do wzajemnych złości,
zaś całość da nam szansę na życie w szczęścia glorii.
Na koniec spal te wszystkie cuchnące archiwa
przestań beczeć jak ten baran znudzony murawą,
wtedy niedźwiedź i wilk też znudzą się mięsem,
a poczną odżywiać się trawą.
Historykom daj szansę wyjścia z opresji,
każąc im zająć się dniem dzisiejszym i jutrem,
na czym zyska POKÓJ i Miłość, a w człowieku
zniknie zwierzę okryte niewidzialnym futrem.
Nie ma co grzebać w zatęchłej przeszłości,
z tego konflikty i wojny, bo zła pamięć wygrywa,
gdy tymczasem powody do swarów dawno zanikły -
ty wciąż nimi żyjesz, dlatego pokój przegrywa.
Tak jak w małżeństwie, gdzie zdrady
powodem do kłótni bez ładu i składu,
wywlekane winy miesiącami i latami -
doprowadzają w końcu do rozpadu.
To przez pamięć, która nie odpuszcza,
jak ta historia zawzięta na pomyłki, tragedie i złości,
wlecze je za sobą latami, a nawet wiekami,
każąc zapomnieć o budowaniu wspólnej przyszłości.
Nie nauczyły nas religie, ani szkoły
zapominania złego, a co za tym idzie - wybaczania,
wręcz przeciwnie - "wybaczyć, ale nie zapomnieć",
taka przewrotna maksyma najlepsza dla barana.
Pamięć niech służy naukom ścisłym
o ile służą pokojowi, a nie zabijaniu,
a także naszej rozrywce, lecz nie w celowaniu
do bliźniego swego, rozumiesz to, draniu?!
Ja także nie pamiętam co napisałem kiedyś,
wymazuję to z pamięci z przezornością,
dlatego nie ciągajcie mnie po sądach za przeszłe,
i obecne, bo TERAZ też stanie się przeszłością.
Co najwyżej dla zabawy, lecz nie dla wojny -
sięgajmy po byłe, jak po dania, co nam kelner daje,
gdyż smaczne i dlatego znów sięgamy po nie,
rzućmy je też czasem wilkowi, a niech się naje.
I tak to zapanuje nam pokój na ziemi,
archiwa pozamykane, historycy i kapłani
przebranżowieni lub na wiecznym urlopie,
o wojnach i konfliktach tylko ci, co na bani.
Nasi idole też bez żalu niech będą zapomniani,
oni wypełnili sobą przeszłość, gdy wojna,
co tylko hańbą dla homo sapiens,
bo on bardziej zwierza, niż człowieka przypomina.
/02 VII 2022r., ton, z cyklu: Ale mogę się mylić.../