Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 01.06.2020; 07:18 Na stronie głównej pless.pl /szkoda, że tylko tam, a nie na forum/ ukazał się bardzo interesujący felieton /2. już/ Pani Agnieszki Galbierz, na temat naszych postaw życiowych, jakie zajmujemy, a jakie powinniśmy jej zdaniem zajmować
Takie fragmenty, bo warto, szkoda, aby coś tak pięknie napisanego przepadło wraz ze stroną główną:
Agnieszka Galbierz
"Drogi Czytelniku! Czy dostrzegasz jak mocno jesteś osadzony w schematach? Działasz według przyjętych konwenansów, w granicach prawa i wedle narzuconej sobie rutyny. Co do zasady, uporządkowanie swojego świata pomaga funkcjonować efektywniej. Co jednak dzieje się w momencie, gdy porzucasz myślenie kreatywne, na rzecz przyjętej od pokoleń tradycji albo z obawy przed tym, co ludzie powiedzą? /.../
"/.../Ty sam, wewnętrznie generujesz wiele barier, narzucasz sobie ograniczenia mentalne, trzymasz w ryzach wyobraźnię. Codziennie spełniasz oczekiwania innych. Odpuść czasem tę tłamszącą Cię kontrolę i spytaj siebie, czego tak naprawdę chcesz, co uczyni Twoje życie bardziej wartościowym. Nie potrzebujesz do tego narzędzi finansowych, a jedynie zbroję asertywności. Początkowo możesz czuć się samotny w tłumie, ale gdy wzrok Ci się wyostrzy, dostrzeżesz tych, którzy codziennie burzą własne ograniczenia. Oni nie krzyczą głośno, za to w ich imieniu przemawiają czyny. Łatwo jest być częścią nijakiej masy, ale zdecydowanie ciekawiej być świadomą jednostką, która nie poddaje się bezwiednie schematom, do czego Cię Czytelniku gorąco zachęcam. " Tyle fragmentu z autorki tego bardzo ciekawego felietonu, Pani Galbierz.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 01.06.2020; 07:20
Odpowiedź na to internautki:
"Gość: Fiona
"Spójrzmy na kwestię tradycji szerzej. Naiwnie jest sądzić, że tzw. święta tradycja jest passe. Ludzie są istotami społecznymi a łącząca ich tożsamość kulturowa, rodzinna, religijna jednoczy społeczności i zapewnia im bezpieczeństwo, przetrwanie. Ludzie pozbawieni korzeni, odrzuceni, są narażeni na wiele niebezpieczeństw. Dużo łatwiej jest manipulować i krzywdzić takie osoby. Przykładem jest praktykowane na świecie niewolnictwo. Ludzie odcięci od rodzin, bliskich, bezpiecznego otoczenia padają ofiarą wielu przestępczych działań lądując w obozach pracy czy domach publicznych. Pod tym względem tradycja może okazać się zbawienna, pozwala współdziałać dla wspólnego dobra. Tradycja chroni osoby słabsze, starsze, schorowane, dzieci i ich matki.
Szkodliwy wydaje mi się fanatyzm dążący do przejmowania nadmiernej kontroli nad ludźmi poprzez wykorzystywanie pewnych tradycji. Np. dążenie do całkowitego zakazu aborcji w imię tzw. obrony życia poczętego doprowadziło do absurdalnej sytuacji w Salwadorze, gdzie zabroniona jest każda forma aborcji, a kobiety są skazywane na wieloletnie kary pozbawienia wolności nawet z powodu niezawinionego poronienia.
Nie ma niczego złego w wyborze ścieżki swego rozwoju, podjęcia się trudu wychowania potomstwa bądź też porzucenia tego zamiaru. Tradycja ewoluuje i nigdy nie stoi w miejscu. Niegdyś nie do pomyślenia była choćby kwestia wykształcenia kobiet a dziś coraz więcej jest świetnie wykształcona i w niczym nie ustępuje mężczyznom. Myślę, ze niewiele osób jeszcze sądzi, że bezdzietność to coś niewłaściwego.
Dostrzegam jednak pewne niebezpieczeństwo w zbytnim rozluźnieniu tradycji. Przykładem jest tzw. szwedzka teoria miłości. Funkcjonujący od lat w Szwecji swoisty eksperyment społeczny
doprowadził do uzyskania całkowitej niezależności każdego obywatela od innych. Jednak ceną
za tę wolność jest powolny rozkład kulturowy i epidemia samotności. Co czwarty szwed umiera
w osamotnieniu a ponad 60 procent szwedzkiego społeczeństwa prowadzi tzw. jednoosobowe
gospodarstwa domowe.
Wychodźmy poza schematy, stawiajmy pytania, ale zachowujmy przy tym szacunek do naszych korzeni. Myślę, że warto." Tyle cytatu z Fiony ze str. głównej pless.pl.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 01.06.2020; 07:27 Moje trzy grosze także dodałem:
ton do Fiony:
"Moim zdaniem nie warto: korzenie i tradycja dają złudne poczucie przynależności, bo dawno minionej, a tradycja tak samo złudne nadzieje.
Twój komentarz, choć bardzo inteligentny, Fiono, odbiega nieco /bo nie do końca, fakt, wiele prawdy jest w tym co piszesz/ od polskich realiów i możliwości, chociażby takich jakie dają Kluby Seniora, gdzie seniorzy mogą się tak samo spotykać i nawet lepiej niż w jakimś świętym przybytku, bo porozmawiać, zabawić się, a nawet wciąż edukować, są spotkania z ciekawymi ludźmi, prelekcje itd.
Tęsknoty za korzeniami i tradycją są wtedy silne - kiedy państwo jest słabe, gdy jest mocne i tym samym opiekuńcze - człowiek wystarcza sam dla siebie, rodziny, a również dla społeczności lokalnej, nawet jeśli ta go specjalnie nie akceptuje człowiek ma przynajmniej gdzie poprzebywać i porozmawiać, kogo posłuchać, czegoś się dowiedzieć.
Gdy państwo jest słabe - inicjatywę nad umysłami przejmują silniejsi, lecz oferujący jedynie złudzenia i ogłupianie.
A nie chcemy chyba, aby nasze państwo było społeczeństwem zdziecinniałych głupców; ta negatywna energia rozsiewa się po całym narodzie i odbija na wszystkich dziedzinach państwa;
warto władcom /politykom, uczonym itd./ zadbać o to, by to była energia postępowa i jednocząca, a nie wyręczać się ciągle zastępczymi instytucjami, mającymi swoje cele i korzyści nie dająca nic państwu, a przeciwnie....
I jeśli dotąd to za państwo czyniły - szacun im wielki /i...wynagrodzenie/, ale czas najwyższy już pomyśleć o racjonalniejszym zamienniku, bowiem państwo musi być państwem, a nie jedynie grupą wyznawców; świat powstał z Mądrości /Bożej/, a nie z bajek. /W dodatku rodem z innej, zupełnie nam obcej strefy kulturowej, narodowej, oraz właśnie - owej tradycji naszej słowiańskiej.../".
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 01.06.2020; 08:34 /Dla wątku "o odpryskach ze strony głownej pless.pl", w którym popierają niektórzy stare "tradycje i korzenie".../
Płytkie korzenie i ciemna tradycja, czy...?
Nie możemy żądać, by kościoły były
niczym jakie kluby towarzyskie;
bo: "...można w nich poczuć wspólnotę",
"mogą się w nich spotykać rodziny wszystkie"..
"Bo nie odczujesz swej samotności",
"nie będziesz w niej umierał samotnie"...
A to chybiona teza i kłamstwo,
ona przegrywa z prawdą sromotnie.
Owszem: one tworzą te nasze
osławione "ojcowskie korzenie"...
I tradycje narodowe, co dają
o obcowaniu z Bogiem marzenie...
Lecz czy przez to zbliżają nas z sobą?
Czy nadal potem odczuwamy dystans:
ni tam pogadasz, ni zabawisz się,
jedynie pośpiewa każdy sobie, taki lans.
Prawdziwą wspólnotę -
tworzyć mogą jedynie kluby, np. seniora;
tam pogadać możesz, zabawić się,
a brak rozrywki, to prawdziwa zmora...
Chlubić się tradycją i korzeniami,
owszem, lecz wyniesionej z wiedzy,
nauki i osiągnięć umysłowych...
a nie wiejskiego kurnika i miedzy.
Jak daleko można sięgać do tych "korzeni",
i "tradycji", czasem zmurszałej od dziwności,
czy 500 lat wystarczy, a może 1000...
tych absurdow i niedorzecznosci...?
A czy w ogóle warto się szczycić martyrologią,
którą mędrcy mają za żniwo naszego siewu?
Nawet Jezus, Bóg naszej religii, tak o tym nauczał:
"jaki siew, takie żniwo", ucisk jest z... naszego gniewu.
A jakie są te "nasze korzenie"
i "tradycje przodków" - no, jakie je mieliśmy?
Jak nie pelne walki o wolność, którą widocznie...
sami komuś najpierw odebraliśmy...?
Czy nie śpiewasz: "Zasiałeś Góralu owies, owies...
od końca do końca owies, owies"...
A potem co zebrał: żyto, rzepak, czy owies...?
szkoda, Polaku, że błądzisz, a wiesz.
Lepiej nam tworzyć nowe postawy,
niż ciągle sięgać po ciemną tradycję;
wtedy ma państwo, a w nim Naród -
swoje zdrowe korzenie, czyli kondycję.
Zamienniki pozostawmy samym sobie,
a nie państwu, co ma inne zgoła zadanie:
dobrze gospodarować i dbać o Naród;
wszystko inne, to takie tam gadanie.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 01.06.2020; 08:48 Ha! Ale wpis, na str. głownej plessa: trafny, jak podsumowanie całego zadania:
"Gość: Filipiades:
"Agnieszka, niestety schematy rządzą. Nazywa się to tradycja a jest to zwykłe lenistwo. A świat pędzi do przodu."
Brawo!
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 02.06.2020; 13:39 A teraz z innej beczki jak powiedział kierownik winiarni.
Takie info się na str. gł. pless.pl ukazało:
"Wzdłuż ul. Kościuszki do ronda im. Larysza poprowadzona została ścieżka pieszo-rowerowa. Na krótkim jej odcinku wprowadzono zakaz ruchu pieszych. Osoby, które z dworca PKP poruszają się w kierunku pszczyńskiej starówki, zmuszone są więc chodzić dookoła. Dlaczego?"
-----------------------------------------------------------------
Prócz kilku innych komentarzy lecz niecelnych wg mnie - napisałem tak /jestem zainteresowany/:
"ton
0 q...q...q........
Nie rozsądniej to postawić znak z przekreślonym rowerem /zamiast przekreśleni piesi/ i z napisem pod nim: "10 m" ?
O wiele praktyczniej, jak rowerzysta zejdzie tę parę kroków z roweru i poprowadzi go po chodniku obok drzewa, aż do następnego znaku /ok. 1o m?/ zezwalającego na jazdę rowerem po ścieżce rowerowej? A piesi nie będą ganiani wokół ronda, bo i tak mało kto tak postąpi, czyli obecna sytuacja sprowadza tylko zagrożenia."
"Ma się wrażenie, że to celowa pułapka na wklejanie mandatów. Powinni być za to ukarani urzędnicy, a nie piesi."
/ To jest zapewne z cyrku... nie, z cyklu: 'Myślenie jednak niektórych boli."
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 02.06.2020; 21:22 I jeszcze żem takie coś zaproponował, panie Ferdku, by ten znak C16a, informujący o końcu drogi dla pieszych - wyeliminować lub zamienic na po prostu C 16a:
ton:
"A nie da się wykroić z 1 m szerokości /na szerokość wózka dziecięcego/ pasa z sąsiadującej własności ogrodowej z prawej strony drzewa? Wyciąć lub przesadzić nieco dalej w głąb kawałek żywopłotu i wykonać brakujący kawałek chodnika?"
Dobry pomysł, nie?
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 02.06.2020; 21:27 Widzicie te matki z wózkami z dzieckiem jak okrążają po licznych przejściach dla pieszych rondo, by nieco dalej powrócić na ten sam chodnik?
Za mało wpływów z mandatów mają?
Lub może statystykę wypadków na przejściach chcą miastu poprawić?
Za niedługo ten lapsus nabierze sensu, jak zaczną o pszczynianach mówić, w pejoratywnym znaczeniu: "pszczyńskie myślenie"...
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 02.06.2020; 21:31 Znaczy, że tak samo błędne, jak ta zamiana moja ze znaku C16a, na znak, nie, nie taki sam, lecz C16, miało być u góry; udziela się to, jak koronawirus.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 02.06.2020; 21:32 /Może urzędnicy też się tak pomylili?/
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 02.06.2020; 22:02 To jeszcze nie wszystko, z tej pomyłki /?/:
dziś mogę tylko ze zdjęcia wnioskować i chyba widzę, iż trochę dalej, jakieś 10 - 15 metrów za drzewem - jest kolejny znak "C13a" - koniec drogi dla rowerów...
To warto nakazywać pieszym okrążanie ronda po licznych przejściach dla pieszych, aby tylko zadowolić rowerzystów przez zaledwie, no, te około 10 - 15 metrów jazdy koło drzewa? Kosztem pieszych, w tym matek z wózkami, osób o różnej kondycji fizycznej?
Nic z tego nie rozumię.
/Nie rozumiem, dzieci, a najlepiej: nie kumam, jako starszy oborowy, ale za to mój osioł kuma bo kwiczy, ze śmiechu chyba./
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 03.06.2020; 05:16 Krótko: podmienić znak 16a na 13a /koniec drogi nie dla pieszych, a rowerzystów.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 03.06.2020; 05:44 Tak dla edukacji naszej - bardzo ważny wpis Yankeego tamże:
"Yankee
Artykuł 11 Prawa o Ruchu Drogowym mówi, że pieszy może korzystać z drogi dla rowerów w przypadku:
- braku chodnika lub pobocza,
- niemożności korzystania z chodnika lub pobocza.
6 godz. temu • Wyróżnij • Naruszenie regulaminu
-------------------
ton
Tak, to dopisać to pod obecnym znakiem, aby piesi, w tym matki z wózkiem wiedzieli.
I jeszcze ten dodatek do tego artykułu też tam umieścić, iż:
"pieszy ma w takim przypadku pierwszeństwo przed pojazdem"...
Lub w ogóle zlikwidować tam ten znak. A nie, żeby rozglądali się ze strachem czy policjanta gdzieś nie ma.".
Podmienić i po ptokach.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 03.06.2020; 06:10 Ostatecznie drzewo wyciąć, a w tym miejscu obok umieścić jego zdjęcie.
/hi hi hi hi.../
Cud z drzewem
Z dopiskiem, ewentualnie:
Tu rosło, albo już nie,
bo na to za stare -
drzewo wysokie i jare.
Lecz zawadą ono tu było
to dlatego go ubyło;
rzazu, rzazu i po drzewie,
a kto o tym pamięta i wie...?
Nikt nic nie pamięta,
co najwyżej jakaś gałąź uschnięta
była sobie...i nic więcej,
muszę pędzić jak najprędzej...
A ło - tam ma pani zdjęcie,
jak już takie u pani przejęcie
tym drzewskiem zawalidrogą,
co jak szłam zawsze zawadziłam nogą.
Teraz, to nawet we trójkę
iść sobie możemy, a nie we dwójkę...
ale po co w ogóle o tym gadamy,
my piesi pierwszeństwo zawsze mamy.
A drzewo, no cóż, żale za płoty;
taki los każdej żywej istoty;
tu sobie jest, rośnie, a nawet kwitnie,
aż kiedyś każdy z nas zamilknie...
A jak już tak pani żal tego drzewa,
to niech pani sobie to zaśpiewa:
Oj, było tu drzewo było,
ale jakimś cudem się zbyło.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 03.06.2020; 13:14 Tak na marginesie, choć nie całkiem, jak w tych przepisach:
jaka jest różnica pomiędzy znakiem niebieskim nakazu, np. skrętu w prawo, a czerwonym zakazu skrętu w lewo w tym samym miejscu?
Albo, czy znak nakazu C14 lub 15: "30" /km/h/ też można olać, jak ten "nasz znak" C16a i jechać poniżej nakazanej prędkości? Bo nie ma znaku zakazu jechania poniżej 30.?
Czasem prawo się wyklucza, czasem niepotrzebnie powiela/dubluje, po to, abyśmy się spierali, po wypadku.
Tak, że lepiej, jak PRZED się tu spieramy.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 03.06.2020; 13:33 Tego typu wątpliwości biorą się z tego, że jedni interpretują okrągły niebieski znak nakazu jako informację, a nie znak do przestrzegania, a to jest błąd.
Informacja, dodatkowa np. do znaku, umieszczana jest pod znakiem i go uściśla lub sama jest oddzielną tablicą, prostokątną np., informacyjną, np.: "Droga wewnętrzna".
Znak nakazu, to znak do przestrzegania, a nie przekazania informacji,
jak ta tablica prostokątna np.: "Przejścia nie ma", " Droga pożarowa" itd., jak sobie tam samorząd lub właściciel drogi uzna dla porządku.
Oczywiście one również bywają nieraz obowiązujące i za niedostosowanie się można być ukaranym.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 04.06.2020; 09:56 O, super; jest tłumaczenia tej sytuacji ciąg dalszy, ze strony urzędników miejskich, mimo wszystko z całym szacunkiem, jako że jak ktoś coś robi, to i pomylić się ma prawo... - tłumaczenia nam, tłumokom, jak prawdziwie należy ten znak i całą sytuację w tym miejscu interpretować i znowu będę się mógł, jako straszy oborowy, tak samo popisać.
Cytat ze str. głównej:
"/.../Jak się dowiedzieliśmy, sprawa przedstawia się jednak inaczej.
Znak C-16a, który został postawiony w okolicy ronda im. Józefa Larysza, nie jest znakiem zakazu. To koniec znaku nakazu.
Znak ten odczytywany jest co prawda jako koniec drogi dla pieszych, lecz stosuje się go w celu wskazania miejsca, w którym kończy się droga przeznaczona WYŁĄCZNIE dla pieszych./.../"
Koniec cytatu, czyli wg pszczyńskiej zasady wcale nie koniec... wątpliwości.
Albowiem to kolejne wprowadzanie w błąd, ponieważ znak 16a nie informuje o WYŁĄCZNYM końcu drogi dla pieszych, a KOŃCU po prostu.
I teraz nieco zdalnej lekcji języka polskiego:
Gdyby było w przepisie o końcu WYŁĄCZNIE dla pieszych, to by oznaczało, iż piesi nadal mogą tamtędy chodzić, ale już nie sami, bo obok rowerzystów np. /bo jeszcze są hulajnogowicze, prawda.
Ale, niestety tak to nie jest w kodeksie ujęte, że: "WYŁĄCZNIE dla pieszych, a po prostu: że KONIEC...drogi dla pieszych i szlus.
A to oznacza ni mniej ni więcej, jak tylko KONIEC drogi dla pieszych.
I w takim razie kto zechce korzystać z tego odcinka, pomimo tego znaku NAKAZU /a nie tylko informacji/ - ten naraża siebie i innych użytkowników na kolizję, a co za tym idzie - na różnorakie konsekwencje, także prawne, no bo jeśli dojdzie do uszczerbku na zdrowiu - to... i wypłatą renty może się to skończyć...
A skoro tak, że NARAŻA się kogoś, wskutek nieprawidłowego /niejasnego/ oznakowania - to winny tej sytuacji również ponieść może konsekwencje... /"Kto naraża...itd."/
Jedno dodane nieuprawnione słowo zmieniające sens całości treści, niczym kiedyś pewna znana redaktorka to uczyniła i poniosła tego srogie konsekwencje prawne - może zaskutkować podobnymi przykrościami.
Tak, że jeśli jest w kodeksie napisane: "koniec drogi dla pieszych", to koniec, a nie żadne tam jeszcze WYŁĄCZNIE, bo to zmienia sens przepisu.
A zatem - nic innego, jak do jeszcze jednej poprawki.
Tako rzecze starszy oborowy "ton", na Dzień Dobry i Miłego Dnia wszystkim, a także aby się raczej wcale dziś nie mylić.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 04.06.2020; 10:09 Jeszcze dodam tylko, że tak interpretować jak to nam przedstawiono, to my wszyscy sobie możemy, jednakże kiedy sprawa ewentualnego uszczerbku na zdrowiu oraz wiążącego się z tym odszkodowania znajdzie się w sądzie - o, to tam interpretacja może się diametralnie różnić.
Sąd może się Ściśle trzymać literalnego sensu przepisu i co wtedy?
Adwokat padnie, a my wraz z nim i nasza kieszeń.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 04.06.2020; 10:49
"/.../Znak ten odczytywany jest co prawda jako koniec drogi dla pieszych, lecz stosuje się go w celu wskazania miejsca, w którym kończy się droga przeznaczona WYŁĄCZNIE dla pieszych./.../"
Ha, poza tym mamy do czynienia jeszcze jakby z nieprawdą, mówiąc delikatnie, albowiem ta droga nie jest wcześniej WYŁĄCZNIE dla pieszych, ażeby musiała się w tym miejscu, na tym znaku, kończyć...
Albowiem to droga PRZEZNACZONA NIE TYLKO DLA PIESZYCH, wcześniej np., jak sugeruje nam to tłumaczenie, lecz również dla rowerzystów, hulajnogowiczów...
Piękna zabawa, dziękuję Wam urzędnicy za tę rozrywkę, w sam raz dla seniora.
/Jednak urzędnicy starej daty /już nie chcę pisać jakiej, z jakich czasów.../ lepsi chyba są od nowego narybku..., co? Tak z tego wynika./
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 30.06.2020; 05:55 I znów inna beczka. Tym razem dająca do myślenia,
O wypadku na DK1 w Piasku /miejscowość, a nie piaskownica/, który spowodował nietrzeźwy kierowca BMW, wiozący rodzinę swą, w tym dzieci. Mimo tego rozwinął nadmierną prędkość i doprowadził do wypadku; po jedno dziecko przyleciał śmigłowiec pogotowia, drugie w szpitalu, pozostali ranni również.
No i tam taki m.in. komentarz mieszkańca tej ziemi zapewne plus znamienna odpowiedź tona na to, bowiem trzeba jeszcze wziąć pod uwagę podobny wypadek w Warszawie, gdzie także pod wpływem amfetaminy, a więc narkotyku, kierowca doprowadził do tragedii /jedna kobieta zginęła, 20 rannych, bo autobus, którym powoził, jak mu się zdawało niczym końmi - wypadł z mostu...
"Gość: ;?
Tam była matka, 15 letni chłopak i żaden nie umiał go powstrzymać przed szaloną jazdą i to pod wpływem?
.....Mąż i ojciec ciężko pracuje i on ustanawia zasady, reszta ma być uległa. ....jest to niestety dosyć powszechny model rodziny w każdej warstwie społeczeństwa zarówno w dobrze wykształconej i żyjącej w dostatku, średniej, najnższej jak i wręcz patologicznej. Skrajne przypadki załapią się ewentualnie na niebieską kartę. Ale w większości są tolerowane przez sąsiadów, rodziny, znajomych czy nawet kościół ."
Żalość.
28 czerwca 2020, 21:03 • Odpowiedz."
/No i ton odpowiedział:
"ton
Nie marudź na rodzinę, ona ma stanowić, według pewnego kandydata i opcji politycznej w Polsce - podstawę wychowania swojego potomstwa, aby w żadnym wypadku państwowa oświata i szkoła nic do tej dydaktyki nie miała. W przeciwnym razie - nauczyciel i dyrektor szkoły - pójdą pod pręgierz samorządu, gromadzącego m.in. takichż samych rodziców i koło się zamyka. Niemniej dobrze prawisz."
/Na podstawie artykułu-info z pierwszej strony pless.pl/.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 30.06.2020; 06:00 Aha, i ten w stolicy również ma żonę, dzieci, słowem: rodzinę, polską rodzinę, a wiemy to z tego, że przed prokuratorem i dziennikarzami się wypłakiwał /wg redaktora/, ale my dobrze wiemy, że ich kiwał: widziały gały co do mor... gęby brały.
"Polska rodzina podstawą wychowania swoich dzieci, młodego pokolenia, musi być!" - oto hasło prawicy na dziś, oby nie na jutro i pojutrze, bo braknie benzyny ratunkowemu śmigłowcowi.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 30.06.2020; 06:09 ...Jak temu, co skrócił sobie drogę na rondzie pszczyńskim - Miast Partnerskich /obok artykuł/ - wjeżdżając nań w lewo, zamiast normalnie w prawo, bo w lewo bliżej do wyjazdu, a w prawo to trzeba by objechać całe rondo: Polak potrafi przyoszczędzić.
Wesołe jest życie staruszka.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 30.06.2020; 06:54 A jak już jesteśmy tacy oszczędni, to może zamiast prezydenta wybierzemy sobie... długopisa do podpisywania rządowych projektów ustaw, zamiast któregoś z kandydatów? Będzie i taniej i bez ekscesów.
/Czytaj propozycję "tona" w wątku o niepotrzebnym nam prezydencie?/
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 05.07.2020; 10:06 Nowa wiadomość redakcyjna stamtąd: Pan Burmistrz Pszczyny zaprosił obu kandydatów: Pana Andrzeja Dudę i Rafała Trzaskowskiego - do odwiedzenia Pszczyny, celem bliższego zapoznania mieszkańców z ich programami wyborczymi.
Mądraliński "ton' nie omieszkał z miejsca umieścić tam swojego komentarza w związku z tym, czytajcie, a zdębiejecie, jak te dąb na Kościuszki /wolę zawczasu umieścić go tutaj, bo tam czeka na zgodę administratora, to nie wiem, czy się ukaże czy ukarze.../ :
"ton":
"To świetnie, może w końcu któryś z nich zajmie się o wiele prostszą sprawą nurtującą mieszkańców okolicznych miejscowości, w tym takich miast jak Pszczyna i wielkie Tychy i zasypią wreszcie te rozlewiska na drodze wodociągowej - trasie rowerowej, po 30 latach świetlanego panowania nam noworyszy, którzy tak samo zdążyli się już zestarzeć, jak ta droga/.
Żywię szczerą nadzieję, że Wielce Sz. Pan Burmistrz , a szczególnie Pani Starosta Pszczyny i gminy tamtędy ich poprowadzi; jest ciepło, to kąpiel w tych olbrzymich Kałużach pod Promnicami i Kobiórem dobrze im zrobi. Wójt Kobióra, a także leśniczy nomen omen Pan Kałuża - też mogą do nich doszlusować, niech się wraz z nimi popluskają. Nie zapomnijcie o karcie pływackiej i pontonach, działacze tej zaniedbanej Ziemi.
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 05.07.2020; 10:13 ...Może o wiele prościej będzie jak im wykrzyczę ten stary problem, na tym spotkaniu z olewanymi mieszkańcami, słowami znanymi w tym kraju:
- Jak jeździć tamtędy, Panie Prezydencie, jak jeździć, za Waszych rządów?! Kiedyś wystarczyłaby jedna wywrotka jakiegoś żwiru np., dziś już kilka; to taka jest ta Wasza gospodarka i oszczędzanie?! Gratuluję!
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 05.07.2020; 10:33 O, i jeszcze jeden gość by się tam przydał, mianowicie poseł z PiS Pan Gaża; tyle się nadowiedział o tych Kałużach pod Kobiórem i Tychami/Promnicami /od dziesięciu lat tu o nich piszę!/, że mógłby wreszcie coś zrobić, aby ludzie Jego Ziemi nie tonęli w nich. Czy znów tylko świtą będzie dla Pana Prezydenta, a robota jak u Ferdka K.?
|
Niedaleko Postów: 22575
|
Data: 05.07.2020; 10:39 Powiem Wam, Młodzi, przy tej okazji, że za tzw. wrednej komuny - aż tak to ludzi się wtedy nie olewało: poszedłeś do sekretarza partii i - jak nie było na czas zrobione, o co ludzie prosili - wylatywał taki leń na zbity pys... twarz. Tu macie na umoczenie dowód na różnicę pomiędzy pracą Polaków, w tym Ślązaków z tamtych czasów i obecnych. Nawet jak w takiej Pszczynie kiedyś źle autobusy kursowały, że nie dało się wsiąść, a ja napisałem do nich /tzw. partii/ - to w try miga PODSTAWILI akurat na ten mój/nasz przystanek DODATKOWY autobus, aby tylko problemu nie było. Tak było, a jak nie wierzycie - do dziś mam ich pismo z pozytywną odpowiedzią, że tak będzie I BYŁO!
a DZIŚ...? sZKODA GADAĆ.
|