Data: 22.03.2020; 07:32

To będzie coś z gatunku:

"Nie śmiej się bratku z czyjegoś wypadku."

Ażebyście Wy, Młodzi pszczynianie, nie nabierali od swych "korzeni" złych nawyków nabijania się i prześmiewania pokoleń i czasów, którym też się czasem noga powinęła, w dodatku niekoniecznie wyłącznie z ich własnej winy, bo ktoś im w tym dopomógł, sankcjami, strajkami itd.

A z czego to tak śmieją się do dziś te Wasze "korzenie"?

A z pustych półek sklepowych w dawnych, acz nie tak bardzo odległych czasach, gdzie na nich zamiast towaru stał jedynie ocet, bo wszystko inne ludzie wykupili lub po prostu, łącznie z papierem toaletowym, jak obecnie...

Nie no, jeszcze nam tego nie brakuje, tu, u nas, ale gdzie indziej...

Oto fragment cytatu z dzisiejszych mediów, polskich, jak najbardziej, poniżej.

Data: 22.03.2020; 07:38

/Dokończę, czemu jeszcze brakowało wtedy: sankcje, strajki, wykupywanie w panice, podobnej do obecnej, sabotaż gospodarczy.../

A tu ten cytat - z DZISIAJ !! - powtórki z historii, co ma im zamknąć te ich prześmiewcze usta:


"Pytanie o bezpieczeństwo dostaw żywności pojawiło się w głowach wielu Polaków, gdy obserwowali puste półki i lodówki po mięsie, makaronach i innych produktach suchych czy daniach gotowych.

Zdaniem analityków był to tylko efekt zaskoczenia: po zamknięciu szkół, sklepów z towarami innymi niż podstawowe czy placówek kultury wielu konsumentów rzuciło się do sklepów robić zapasy, a te nie były przygotowane na tak duży popyt i nie nadążały z uzupełnianiem zapasów.

Sytuacja powinna się jednak unormować, gdy konsumenci ochłoną, a sklepy dostosują się do nowych potrzeb rynku.

- W kolejnych kwartałach czynnikiem oddziałującym na spowolnienie wzrostu cen żywności będzie pogorszenie sytuacji na rynku pracy i obniżenie dynamiki dochodów gospodarstw domowych. W konsekwencji podtrzymujemy nasz scenariusz, zgodnie z którym dynamika" Koniec cytatu.

Źródło:
Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-eksperci-zywnosci-nie-zabraknie,nId,4393199#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome

Data: 22.03.2020; 07:44

Zjawisko już prawie identyczne z tym, jakie prześmiewcze korzenie Wasze kiedyś przechodziły.
I nawet tłumaczenie ich jakby żywcem przeniesione z tamtych czasów...

Także władze i czynniki propagandowe uspokajały, że to przejściowe, chwilowe i zapanują nad tym, zobaczycie, ale warunek:
nikt im w tym nie może przeszkadzać, żaden wirus, czyli jakby przekładając to na dzisiejsze czasy - żaden koronawirus - wróg z zewnątrz. Jak kiedyś.

PS" Macie obecnie wolne od nauki z powodu epidemii, ale uczyć się macie, no to się uczcie...Jak historia kołem się toczy i że nie warto śmiać się z czyjegoś wypadku, panie bratku.
Bo ten się śmieje kto się śmieje ostatni, a tym ostatnim jest sprawiedliwość... pardon - Prawo i Sprawiedliwość.

Data: 22.03.2020; 08:01

A jak już jesteśmy przy tym medium i tych cytatach, to warto przy okazji zamyślić się nad tym jak to robili nas jedni /a kto?!/ w bambuko, gdy ceny żywności rosły, tłumaczone i usprawiedliwiane panującą w ubiegłym roku suszą i wynikającym z tego niedostatkiem żywności na rynku.

Tymczasem dowiadujemy się po fakcie, czyli po galopującym wzroście cen wielu artykułów żywności od ub. roku /tzw. inflacja/, w tym chleba / a duży kosztuje już 7,- złotych, a niedawno jeszcze o połowę mniej!
A kiedy te "niedawno"? było? Np. w czasach PRL-u, Wam powiem - duży chleb kosztował... nie zgadniecie, ale... 2 zł /słownie: dwa, ale było, minęło, zapomnijmy/, dowiadujemy się otóż, że:

/Cytat z dziś:
"informacje gospodarcze:
Jak wynika z danych GUS i obliczeń Credit Agricole, w 2019 roku Polska wyprodukowała...

nadwyżki zbóż, wieprzowiny, mleka, cukru, jaj, drobiu i wołowiny oraz wystarczające dla zaspokojenia krajowego popytu ilości roślin strączkowych, ziemniaków, pozostałych warzyw i owoców.

Dlatego też duża część żywności jest eksportowana, głównie do innych krajów Unii Europejskiej.

W ubiegłym roku według danych Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa wartość polskiego eksportu żywności wyniosła 31,4 mld euro, a importu - tylko 21,1 mld euro.
Dodatnie saldo w handlu artykułami rolno-spożywczymi wyniosło więc 10,4 mld euro, co jest trzecim najwyższym wynikiem w UE po Niderlandach i Hiszpanii.
/.../"
Czytaj więcej na https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-eksperci-zywnosci-nie-zabraknie,nId,4393199#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome"

Identycznie, jak za tzw. komuny: co lepsze na eksport, a za niedostatki - zapłaci polski konsument.
A sankcji żadnych dziś, jak kiedyś - przecież nie ma. Ba, dostajemy mnóstwo pieniędzy z Zachodu, który kiedyś obłożył nasz Naród sanckjami pardon, nie naród, a władze, choć powiedziane było, o czym chyba ten umiłowany Zachód zapomniał, że: Władza i tak się wyżywi", to po co na co te sankcje, przeciwko komu, tak na dobrą sprawę, miało to znaczyć...?"

PS: Dla tych, co kochają historię, jak dziś kochać ją należy, bo "naród bez historii - traci swą tożsamość", podobno...

/Z cyklu: Tylko Prawda Was wyzwoli. I zbawi."./

Data: 22.03.2020; 08:08

I co, nie nudzicie się?

Tylko pamiętajcie: starym tego nie czytajcie!!!

Ani na lekcji historii o tym nie piszcie czasem, bo jedynka murowana!!!

Przyjdzie kiedyś czas, to samo wszystko na wierzch wyjdzie, bo Świat /Bóg/ Sprawiedliwy jest i samą se Prawdą.

Pamiętajcie również, o czym Wam nkt nie mówi i nie każe, a przez to karze:

NIE WYCHODŹCIE NA DWÓR BEZ MASECZKI ochronnej, nawet jak jesteście zdrowi!!!
Epidemia, to epidemia, a nie żadne epi.

Pokażcie wszystkim, że Wy, Młodzi, lepiej rozumiecie słowo EPIDEMIA.

Data: 22.03.2020; 09:46

"Uczciwy ma najwięcej wrogów"...

I tak - "historia kołem się toczy",
dzięki temu jedni przestają się dziwić
niegdysiejszym "złym" czasom,
bo przejrzało na oczy,
że to nie tak, jak jedni
dziś nam opowiadają,
pisząc historię SWĄ od nowa,
przekręty jakieś nam wmawiają...

Było jak było,
rozdział zamknięty, ktoś powie,
lecz dla niektórych jeszcze nie,
żyje świadek, co ci o niej opowie...

W obydwie strony historia się wykoślawia;
ten opowie swoją prawdę, tamten także,
tylko historyk OBECNY wie "najlepiej",
gdzie najprawdziwsza, a jakże.
Nagle czasy się zmieniają,
znów inny ustrój ustanawiają;
co stare idzie w niebyt,
nowi także swoją historię mają...
I tylko jej każą się uczyć,
za dawną walą jedynki,
do czasu aż kolejne
nie załamią się rynki.

I ten kolejny kryzys -
nie wyłączy owych noworyszy,
he he... I tak samo jak kiedyś -
nowy świat o nich nie usłyszy.
Nową historię stworzy od nowa,
starą mit zła otoczy
tak się to kręci od zarania,
jako że: "Historia kołem się toczy".

Nikomu zatem nie wierzcie, Młodzi,
a tylko własnemu rozumowi i sumieniu:
jak je macie na poziomie, czyli w Bogu -
tylko Prawda przemówi w ich imieniu.
Albowiem Bóg samą Prawdą jest
i Pięknem i Dobrem,
a po tym poznacie, że w Nim jesteście,
gdy Wasze życie nie będzie horrorem.
I zdrowiem będziecie się cieszyć
bez żadnej kardiologii i innej ...logii,
co najważniejsze - bez epidemii i wojen,
a co za tym idzie - bez martyrologii.

Dlatego warto żyć w Prawdzie,
i być uczciwym, aczkolwiek "uczciwy,
jak rzekł był pan premier Morawiecki/,
najwięcej ma wrogów"...wśród nieuczciwych.

Sam zatem buduj o Polsce Prawdę,
nie przykładaj ręki do kłamstwa,
dość już w tym kraju martyrologii
z nieuczciwości i chamstwa.