Data: 18.09.2017; 11:31
Prawda i "prawda"...
Są różne prawdy,
i każdy ma swoją,
czasem przez się wymyśloną,
a czasem cudzą, objawioną,...
Ogłoszona, jako najprawdziwsza,
jedynie słuszna i prawdziwa !!
Gdy się jej jednak bliżej przyjrzeć -
okaże się ona ... zgoła wątpliwa...
Prawda jest jak snop światła,
rzucony latarką na ziemię:
im wyżej - tym krąg szerszy,
Im niżej - tym większe cienie...
Jeśli zatem oceniasz prawdę
na podstawie wąskiej nacji,
nie dojdziesz prawdy obiektywnej,
gdy nie obejmiesz szerszych nacji...
Dopiero tak zebrane za i przeciw
wszystkich stron i racji
da ci obiektywny ogląd
prawdy, czyli prawdziwej sytuacji...
Tak jak z parteru nie widzisz tyle,
co gdybyś był na piętrze,
tak obejmując jedynie swoje racje -
zawężasz innym, co dla nich najświętsze...
Bo dlań ta prawda najważniejsza,
One, obydwie - są jak szczęście obiecane!
Co jest w tym najważniejsze -
BY NIE BYŁY NARZUCANE!!
A co, jeśli naród ona znęci?
Lecz części jakiejś nie przekona?
Ma być konflikt, ma być wojna?
Tylko demokracja, inaczej naród skona...
Referenda, wybory, a nie przemoc:
narzucanie, indoktrynacja,
zamiast tej jednostronnej idei -
postępowa edukacja.
Aż przekonają się do niej lub
demokracja wybierze społeczności,
wspólną ideę, pożyteczną i widzianą ,
z perspektywy postępowej przyszłości.
I to będzie ta prawda dla wszystkich,
WYBRANA, nie narzucona dla wąskiej racji,
jako i prawda o przeszłości szerzej naświetlona,
a nie jedynie od strony wąskiej i jednej nacji.
Państwa i narody są częścią planety,
nie całością, czy pępkiem świata,
gdy inaczej dyktatury chcą to widzieć,
na takich tylko dyby i kawał bata!